

Żelazna Logika
Von der Leyen: „Trzeba było słuchać Polski” oraz „Europa zareagowała natychmiast, zjednoczona i zdeterminowana”. Która twarz szefowej UE jest prawdziwa? 17 pytań do von der Leyen.
W Polsce najwięcej słychać o słowach „Trzeba było słuchać Polski”. No i spoko, tylko co nam to daje? Zamiast się cieszyć, że nas klepnęła po plecach, lepiej przyjrzyjmy się, co UE robi z pieniędzmi dla Polski i jak Unia reagowała dotychczas. Bo von der Leyen pochwaliła dziś całą UE, a nie tylko Polskę.
I wyciągnijmy wnioski, bo potem za 5 lat znowu będzie „sukces” w postaci „no, jednak Polska miała rację”, z którego nic nie wyniknie.
Przyjrzyjmy się temu, co Ursula von der Leyen mówiła w całej swojej wypowiedzi (całe wystąpienie w linku).
„Europejczycy nie wahali się, a nasza odpowiedź była zjednoczona, zdeterminowana i natychmiastowa”
Tak wygląda wstęp do tej przemowy.

Niemka von der Leyen, opowiada nam historyjki o solidarności, wspólnocie i natychmiastowej reakcji wszystkich, zaledwie pół roku, po tym, jak jej kraj wstrzymywał sankcje i blokował (zresztą robi to dotychczas) dostawy broni. Pół roku temu, na samym początku wojny, Niemcy mówili ambasadorowi Ukrainy, że „teraz nie ma sensu wam pomagać, bo za parę godzin przegracie”.
Na początku wojny, poszczególne kraje kombinowały z sankcjami, że owszem ale bez diamentów, bez luksusowych samochodów, bez tego i owego. No dobra, banki ok ale bez Gazprombanku, bo przecież musimy kupować ten gaz. No i właśnie, bez sankcji na gaz, właściwie do dziś. Nota bene, tuż po rozmowie Scholza z Putinem, MSZ Rosji wrzucił oświadczenie, w którym oskarża Polskę o… wstrzymanie dostaw gazu z Rosji przez gazociągi na naszym terenie, a także Nordstream(!).

W rzeczywistości było dokładnie odwrotnie, bo to Rosja wstrzymałą dostawy gazu jednostronnie. I to też jest test dla Niemiec, aby sprostować nieprawdziwe informacje, zawarte przecież w notce o rozmowie Putina z kanclerzem Niemiec. Na razie takiego sprostowania nie znaleźliśmy.
Która von der Leyen jest prawdziwa?
Ta która klepie Polskę po ramieniu? Czy ta, która pisze nową historię aby zetrzeć plamę wstydu z kilku krajów UE, na czele z Niemcami?
Wróćmy jeszcze raz do tej „zjednoczonej, natychmiastowej odpowiedzi ze strony UE”, o której mówiła von der Leyen.
1. Wcześniej już wspomnieliśmy o niezbyt udanych początkach sankcji, gdzie poszczególne kraje załatwiały wyłączenie z nich; diamentów, samochodów, dóbr luksusowych, a przede wszystkim – Gazprombanku i Sberbanku oraz wyłączeniu Rosji ze SWIFT, żeby nadal móc kupować gaz od Rosji. O tym von der Leyen zapomniała?
2. Już zapomniała, jak Niemcy wstrzymywali i nadal wstrzymują dostawy broni?
3. Już zapomniała, jak niemiecka szefowa dyplomacji, w kwietniu(!) wykluczała embargo na rosyjski gaz? To była ta wspólna, natychmiastowa decyzja unijna?

4. Już zapomniała, że sankcje na rosyjskie surowce, znalazły się dopiero w piątej (!) transzy sankcji?
5. Już zapomniała, jak w sierpniu Niemcy blokowały wypłatę 8 mld Euro dla Ukrainy ze środków unijnych?
6. Już zapomniała, że na pierwszą wizytę do Kijowa wybrało się tylko kilku liderów krajów wschodniej UE, a prezydent Niemiec dostał odpowiedź, że nie jest mile widziany?
7. Już zapomniała „listy niemieckich intelektualistów”, którzy apelowali o zakończenie dostaw broni dla Ukrainy i oddanie Rosji podbitych terenów?
8. Już zapomniała, że za plecami innych krajów, o rozpoczęcie rozmów z Rosją zabiegali w Kijowie: Scholz, Macron i Draghi, gdy wreszcie się tam pojawili?
9. Już zapomniała jaka afera wybuchła, gdy ujawniono finansowanie przez Gazprom, w wysokości 192 mln Euro ekologicznych organizacji, powiązanych z politykami SPD, których jedynym zadaniem było lobbowanie za budową Nordstream 2? – dla porównania, wszystkie partie polityczne w Polsce otrzymują rocznie subwencję w wysokości ok 13,5 mln Euro. Wszystkie razem. Czyli 15 razy mniej niż ta jedna organizacja dostała na lobbing
10. Już zapomniała, jak niemieckie i francuskie firmy, łamały sankcje nałożone po 2014 i wysyłały do Rosji technologię dla rosyjskiej armii?
11. Już zapomniała, że Niemcy, byli przeciwni udzieleniu Ukrainie gwarancji NATO?
12. Nie zauważyła ostatniego info z Euromaidan Press, o tym że trzy niemieckie firmy: Walter, Schunk i Kemmler działają w Rosji i dostarczają technologie, których Rosja potrzebuje do produkcji i serwisowania broni ofensywnej? (btw, spróbujcie znaleźć to info na stronach Onetu, TVN24 albo Wyborczej)
13. Czy niedawny niemiecki pomysł „zmuszania innych krajów„, do dzielenia się energią z krajami, którym zabraknie gazu, poprzez ograniczenie w tych krajach produkcji przemysłowej i przekazanie nadwyżki Niemcom, to też był przykład tej solidarności i wspólnoty? I pomysł nowego podatku na elektrownie węglowe, czyli głównie na Polskę, to też te działania wspólnotowe?
I czy plany zniesienia zasady jednomyślności, to też są działania na rzecz poszanowania głosu poszczególnych członków Unii?
14. A czy niemieckie naciski na Litwę, aby ta w ramach nałożonych sankcji, otworzyła korytarz do Kaliningradu, to też był przykład solidarności i natychmiastowych, zdeterminowanych wspólnych działań unijnych?
15. A czy to też jest przykład tych „zdeterminowanych działań”?
16. Na litość boską, czy blokowanie dla Polski pieniędzy z KPO, w chwili gdy boryka się z największym nagłym kryzysem uchodźczym, w historii całej Unii Europejskiej – czy to jest to wspólne zdecydowane działanie, na rzecz Ukrainy?
17. I na koniec, do jasnej cholery. Czy słowa Johannesa Hahna z kwietnia 2022, o tym, że „Jest za wcześnie, na przekazanie krajom zaangażowanym środków, na pomoc dla uchodźców, bo jeszcze nie wiadomo gdzie ci uchodźcy się udadzą„ to był przykład natychmiastowych, solidarnych działań?
ZA WCZEŚNIE? Czyt.: „No fajnie Polacy że się finansowo wykrwawiacie od prawie dwóch miesięcy ale wiecie, jeszcze wam nic nie damy, bo może oni jednak przyjadą do nas i dopiero wtedy rozdzielimy kasę”.
Czy to były przykłady tej zdecydowanej, solidarnej reakcji Europy, pani Ursulo? Która pani jest prawdziwa? Ta, która pisze na nowo historię czy ta, która klepie Polskę po plecach i… Polska nic z tego nie ma?
Bardzo prosimy, niech pani nie robi sobie z nas jaj…
Wesprzeć nas można poprzez Patronite
Żelazna Logika
Negacjoniści Holokaustu a rebours?

W ostatnich dniach ma miejsce w Polsce, prawdziwy wysyp wypowiedzi różnych osób życia publicznego, negujących historyczne fakty, z okresu Drugiej Wojny Światowej. Czy powinniśmy stawiać tych ludzi, na równi z negacjonistami Holokaustu?
Zaczęło się od rozmowy Barbary Engelking z Moniką Olejnik, na antenie TVN24, w rocznicę wybuchu powstania w getcie żydowskim, w czasie której padały takie zdania:
Żydzi się nieprawdopodobnie rozczarowali co do Polaków w czasie wojny. Wiedzieli, czego się spodziewać od Niemców, a relacja z Polakami była dużo bardziej złożona. (…) Polacy mieli potencjał, żeby stać się sojusznikami Żydów i Żydzi mieli nadzieję, że będą się inaczej zachowywać i nie będzie tak powszechnego szmalcownictwa. To rozczarowanie, wydaje mi się, odgrywa rolę. Polacy po prostu zawiedli”.
Pani Engelking zasłynęła kilka lat temu, tym wywiadem. Zresztą w tym samym programie
Monika Olejnik, która nie reagowała na słowa Engelking, dzień wcześniej gościła Agnieszkę Holland, którą dopytywała „Dlaczego Warszawa była obojętna na powstanie w getcie?”
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała kilkanaście skarg i zareagowała. Głos zabrał premier, a minister edukacji zapowiedział przyjrzenie się grantom, jakie otrzymuje Engelking i powiązane z nią instytucje (m.in. PAN). I obarczanie Polaków odpowiedzialnością za niemieckie zbrodnie ruszyło pełną parą
Na czoło wybił się Michał Bilewicz. Przypomnijmy, że mówimy o czasach, gdy Polski nie było, a nad terenami Rzeczpospolitej włądzę sprawowali Niemcy, Rosjanie i Austriacy. I według różnych szacunków, z Polski przed represjami zaborców uciekło wtedy ok. dwóch milionów… Polaków. Skąd Bilewicz bierze swoje liczby? Wolimy nie wiedzieć
Maciej Gdula nie pozostawał w tyle i wyszło mu, że z milionów ofiar, milionów zniszczonych budynków, zagrabionych dóbr, zniszczonego przemysłu, to Polska ucierpiała „metaforycznie, bo straciła wieloetniczność”. Powiedzieć „dzban„, to obrazić to zacne naczynie.
Tego asa, doskonale wyjaśnił na Twitterze Wojciech Kozioł. Polecamy wątek:
Kolejny polityk, tutaj skontrowany tak, że nie ma co zbierać. Wychowany pewnie na motcie pewnego profesora, który „bardziej podczas wojny obawiał się Polaków niż Niemców”:
Żydzi ginęli metafizycznie, a Polska była ofiarą metaforycznie.
Niesamowite jest, jak daleko zaszło negowanie postaw polskich bohaterów podczas wojny i przypisywanie Polakom współwiny, choć jako jedyni w Europie mogli zginąć (i ginęli, jak rodzina Ulmów) za pomaganie Żydom. A mimo to, to właśnie wśród Polaków, jest najwięcej Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Skąd się biorą takie postawy? I dlaczego nie są one okrywane powszechnym ostracyzmem?
Dlaczego w czasach, gdy niemieckie media są już na tyle bezczelne, że mówią o „pol*** obozach”, w Polsce nie panuje jeden wspólny front obrony dobrego imienia tysięcy ludzi, ratujących Żydów.
Dlaczego oczywiste rzeczy, jak to że pierwszy transport do Auschwitz stanowili Polacy z Tarnowa, że Polacy starali się pomóc Żydom w getcie i byli za to rozstrzeliwani, że podczas 2WŚ zginęło 6 milionów Polaków, z czego połowa to polscy Żydzi czy wreszcie, że Polska jako jedyna nie współpracowała z niemieckim okupantem, jako państwo – muszą być dziś tłumaczone i nie są wiedzą powszechną?
Dlaczego Polaków pod okupacją, którym groziła kara śmierci, oskarżają dziś o obojętność inni Polacy? Czy oni tego nie rozumieją? I dlaczego mamy wrażenie, że oni pierwsi odwróciliby głowy, w podobnej sytuacji.
Dlaczego to wszystko dzieje się w czasie, gdy miliony Polaków bezinteresownie pomagało uchodźcom z Ukrainy? Tak was uwierała postawa Polaków, że musicie ich znowu obwiniać o wszystkie podłości tego świata? O niemieckie i sowieckie zbrodnie, bo Polacy je widzieli na własne oczy?
Dlaczego nie traktujemy tych ludzi na równi z negacjonistami Holokaustu?
Nie wolno negować zagłady Żydów ale zagładę Polaków, już można?
Kim wy jesteście, do cholery, bando negacjonistów
Żelazna Logika
Skąd się wzięły „pol*** obozy” w światowej przestrzeni publicznej?
Zastanawialiście się kiedyś, jak doszło do tego, że w ogóle istnieje taka fraza? Cóż. Nałożyło się na to pewnie kilka czynników. Dla nas, Polaków, kluczowym jest brak reakcji Polski jako kraju, przez całe dekady oraz działania ludzi o polskich korzeniach, które powielały lub wręcz same tworzyły fałszywą narrację.

Zastanawialiście się kiedyś, jak doszło do tego, że w ogóle istnieje taka fraza? Cóż. Nałożyło się na to pewnie kilka czynników. Dla nas, Polaków, kluczowym jest brak reakcji Polski jako kraju, przez całe dekady oraz działania ludzi o polskich korzeniach, które powielały lub wręcz same tworzyły fałszywą narrację. Tym samym, nadając jej wiarygodności.
Jakie to były lata?
Lata zaniedbań, lata lekceważenia, lata promowania kłamstw Grossa, bzdur Pokłosia, fałszerstw „nazi matek, nazi ojców”.
Lata pochylania głowy, gdy setki gazet mówiły o 'polskich obozach’, stwierdzeń że takie to słowa to „wpadka” gdy wypowiedział je Obama.
Lata gdy dopiero to my, obywatele rozpętaliśmy wielką akcję #GermanDeathCamps po tym gdy PUBLICZNA NIEMIECKA TELEWIZJA nie chciała przeprosić za kłamstwo o „polskich obozach”.
Lata szukania kompromisu ze Steinbach, która z agresorów robiła ofiary. Zapominania o polskich bohaterach, skupiania się na krytyce Powstania Warszawskiego.
Lata wyolbrzymiania Jedwabnego i ubeckiej prowokacji w Kielcach, przy pomijaniu setek niemieckich masowych identycznych zbrodni.
Lata gdy nie umieliśmy pokazać światu ani Pileckiego ani Dywizjonu 303, ani niemieckich okrucieństw, rzezi na Woli, mordów w szpitalu w Łodzi, Palmir, Dąbia i tysięcy miejscowości, gdzie dokonywano egzekucji na Polakach ale pokazaliśmy szmalcownika który ratował za pieniądze „w ciemnościach” lub Stuhra na drzwiach od stodoły, który miał pokazać ciągłość światopoglądową.
Lata gdy nie reagowaliśmy na kłamstwa w „Enigmie” czy bzdury w „Oporze”. Gdy wzruszaliśmy ramionami gdy Niemcy zrobili w zakłamanym serialu, Armię Krajową współwinną za swoje zbrodnie.
Lata machania ręką, gdy Niemcy cenzurowali nawet gry komputerowe, gdy prawda była w nich dla nich bolesna.
Lata epatowania tragedią Żydów, zapominając że przede wszystkim byli to polscy obywatele.
Lata „szukania pojednania”, z tymi którzy oficjalnie składali kwiaty, a za plecami trzymali kij, którym nas okładali w podległych im mediach i instytucjach pozarządowych.
Lata plucia na groby Polaków poległych podczas 2WŚ. Lata urabiania Polaków tu na miejscu przez „patriotyzm jak rasizm” (Wyborcza), „bardziej podczas wojny bałem się Polaków niż Niemców” (Bartoszewski), „obudzą się demony polskiego patriotyzmu” (Miecugow), „rosnącą falę nazizmu”, „w Polsce odradza się faszyzm” (tak jakby kiedykolwiek tu był) i wielu innych.
Lata gdy krytykowano budowę Muzeum Powstania Warszawskiego, a chwalono budowę Muzeum Historii Żydów Polskich.
Lata przypisywania milionom polskich patriotów łatek faszystów i antysemitów, w zasadzie bez żadnych podstaw.
Lata wysyłania do zachodniej prasy artykułów pisanych przez własnych dziennikarzy lub zaprzyjaźnionych korespondentów zagranicznych, szargających dobre imię Polski, budowanie fałszywych tez o „polskim faszyzmie”, które następnie powielały wszystkie media utrwalając nieprawdę o naszym kraju, a które wy bezczelnie przedstawialiście w Polsce jako „echa zagraniczne”.
W tym fejki tak bezczelne jak teksty o „marszu faszystów” drukowane dzień przed 11 listopada lub artykuł Grossa, w którym pisał że na Marszu Niepodległości skandowano hasła organizacji w białych kapturach.
Lata gdy pisaliście, że „polskie obozy rzeczywiście istniały” w odniesieniu do czekistowskich kaźni, w której więziono głównie AK-owców.
Lata rozszerzania na cały naród marginalnych zachowań ludzi ukrywających się ze swoimi poglądami przed społeczeństwem w lesie, przypisując wszystkim Polakom antysemityzm i sympatie nazistowskie oraz udawania, że ten problem nie istnieje w kraju tuż za Odrą, gdzie co drugi dzień idą oficjalne nazistowskie demonstracje.
Lata donosów, nieprawdziwych narracji o tym co się dzieje w Polsce, błagając o interwencję, tylko dlatego że demokracja was odrzuciła. Zarówno oficjalnych delegacji czy nawet własnoręcznie pisanych rezolucji potępiających Polskę, latania do mediów na skargę, jak i zakulisowych rozmów o szalejącym w Polsce zagrożeniu neonazizmem, czym zresztą wzbudzaliście, jak każdy konfident, pogardę u tych, którym się wypłakiwaliście i którzy interweniowali tylko dlatego, że mieli w tym swój interes.
Lata fejków o pobiciach na nieistniejących ulicach, opluciach muzułmanek, które nie miały miejsca, wpychaniu kogoś pod tramwaj, nieprawdziwych statystyk, a także prowokacji, po to by stworzyć wrażenie „wzbierającej fali faszyzmu” o czym informowaliście nawet w telewizjach śniadaniowych, bo pięć osób chowało się z tortem w lesie.
Lata podłej czarnej propagandy, wynikającej z nienawiści do własnego narodu lub z powodu bycia na usługach wrogich państw.
Lata medialnego i politycznego kurewstwa, które doprowadziło Polskę do tego miejsca jak na obrazku poniżej. Zasięgi z ostatnich dwunastu godzin haseł o niemieckich i polskich obozach.

Nie miejmy pretensji do Izraela za ich ignorancję, brak wiedzy, częściowo złe doświadczenia czy nawet cyniczne rozgrywanie tej sprawy. Oni to robią dla swoich celów. Miejmy pretensje do ludzi, którzy tu na miejscu przez szkalowanie i zaniechanie przyczynili się dziś do takiego obrazu Polski i historycznej (nie)prawdy w świecie.
To jest w 100% wasza odpowiedzialność propagandyści, polakożercy, hejterzy, lewacy, lenie, gamonie bez honoru i zwykłe sprzedajne dziwki.
W stu jebanych procentach.
I my wam tego nie zapomnimy. Nigdy.
Żelazna Logika
Europejscy politycy i ich związki z rosyjskimi spółkami
Od lewej: Gerhard Schroeder, Francois Fillon, Johannes Teyssen, Angela Merkel, Mark Rutte, Dmitrij Miedwiediew, Aleksiej Miler, Gunther Oettinger

Były Kanclerz Niemiec, były Kanclerz Austrii, były premier Francji, były premier Finlandii, była Minister Spraw Zagranicznych Austrii. Co ich łączy? Wszyscy pracują lub pracowali dla rosyjskich spółek energetycznych
Temat nie jest nowy. Poruszaliśmy go już, wspólnie z Jakubem Wiechem, w lipcu 2021 roku
Czy gdziekolwiek na świecie istnieje kraj, który na tak wielką skalę zatrudnia byłych, wysokich rangą polityków z innych krajów? Czy Rosja nie obawia się, że politycy na emeryturze, mogliby działać w rosyjskich spółkach na korzyść swoich krajów? A może… ma być dokładnie odwrotnie i to teraz dokonuje się rozliczenie za wcześniejsze wpływy? Przyjrzyjmy się tym ludziom i ich działaniom.
Gazowy Gerd
Listę musi otwierać Gerhard Schroeder. Były Kanclerz Niemiec (październik 1998 – listopad 2005) z ramienia SPD. 24 października 2005, pod koniec piastowania urzędu kanclerskiego przez Schroedera, niemiecki rząd zapewnił Gazpromowi, gwarancję dofinansowania gazociągu Nordstream kwotą 1 mld Euro. Tych gwarancji jednak nigdy nie wypełniono.
Dwa miesiące po odejściu z rządu, Schroeder znalazł zatrudnienie w spółce Nord Stream AG, jako przewodniczący komitetu akcjonariuszy. W 2017 roku, został mianowany na dyrektora zarządu rosyjskiego giganta petrochemicznego Rosnieft, na który po aneksji Krymu, Unia Europejska nałożyła sankcje. W Rosniefcie, Schroeder miał zarabiać 600 tys. dolarów rocznie. W roku 2022, były niemiecki kanclerz został nominowany do rady nadzorczej Gazpromu.

W 2022 roku ujawniono że Gerhard Schroder był od 2005 roku doradcą koncernu Ringier Axel Springer. Koncern ten, przez spółkę zależną RASP, jest właścicielem m.in Onetu, Newsweeka, Faktu, Business Insidera, Forbesa, ofeminin, Noizz, Przeglądu Sportowego czy polskiego oddziału Politico.
Gerhard Schroeder, oprócz pracy dla rosyjskich spółek i niemieckich mediów, zasłynął również z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi. M.in. po rosyjskim ataku na Ukrainę w 2014 roku, który porównał do bombardowania Jugosławii przez NATO. Z kolei w roku 2008, po rosyjskiej inwazji na Osetię Południową i Abchazję, winą obarczył prezydenta Gruzji, Grigorija Saakaszwilego.
W styczniu 2022, tuż przed inwazją na Ukrainę, Schroeder krytykował niemiecką szefową dyplomacji Annalenę Baerbock, za to że zdecydowała się odbyć wizytę w Kijowie, przed lotem do Moskwy, co nazwał nawet „małą prowokacją”. Pochwalił jednak Baerbock, za to że w Kijowie stanowczo sprzeciwiła się dostawom broni z Niemiec na Ukrainę.
Dzięki swojej działalności, Schroeder dorobił się w Niemczech pseudonimu „Gazowy Gerd”
Fundator
Wolfgang Schüssel, Kanclerz Austrii w latach 2000-2007. Przez wiele lat sprzeciwiał się czeskiej elektrowni atomowej w Temelinie. Po zakończeniu politycznej kariery, w 2010 roku pojawił się w Radzie Nadzorczej niemieckiego koncernu energetycznego RWE. Oczywiście elektrownie atomowe należące do RWE, już mu tak nie przeszkadzały.

W 2007 roku został członkiem zarządu Fundacji Bertelsmanna, znanej z tworzenia rankingu demokracji, w którym Polska zanotowała niedawno spadek o 29 miejsc. Innym zadaniem Schussela było szefowanie Fundacji Adenaura (od 2015 roku), która przez lata odpowiedzialna była za Dialog Petersburski, coroczny panel dyskusyjny, uważany za jedną z najistotniejszych rosyjsko-niemieckich inicjatyw dyplomatycznych. Zaś w Polsce jest m.in. partnerem Campusu Polska Przyszłości.
W 2018 roku, były kanclerz Austrii znalazł zatrudnienie w rosyjskiej spółce telekomunikacyjnej MTS, zaś rok później był już członkiem rady dyrektorów w Łukoilu, największej rosyjskiej prywatnej spółce naftowej. Z tego stanowiska zrezygnował w marcu 2022, wydając oświadczenie, w którym napisał, m.in.: „Zawsze opowiadałem się za konstruktywnymi stosunkami między UE a Rosją. Jednak wraz z brutalnym atakiem na Ukrainę i bombardowaniem ludności cywilnej, Rosja przekroczyła czerwoną linię”
Rodzinny Konsultant
Francois Fillon, Premier Francji w latach 2007-2012, piastował również urzędy ministra: Edukacji, Spraw Zagranicznych, Ekologii i Transportu. W 2017 Fillon kandydował wyborach prezydenckich we Francji, osiągając 20% głosów i nie wchodząc do drugiej tury. Swojego poparcia udzielił Emmanuelowi Macronowi.
🔥 DOŁĄCZ DO NAS I WSPIERAJ TAKZETEGO.PL !! 🔥







W roku 2017, Francois Fillon założył firmę konsultingową Apteras Sarl, która wspierała francuskie firmy działające w Rosji. W 2021 roku wszedł do zarządów dwóch rosyjskich koncernów petrochemicznych. W czerwcu do Zabureżnieft z nominacji rosyjskiego rządu, a w grudniu do Sibur. Z obydwu stanowisk zrezygnował 25 lutego 2022 roku.
W 2017 Fillonowi wytoczono proces, za zatrudnienie swojej żony w charakterze asystentki parlamentarnej, które uznano za fikcyjne. W wyniku procesu, Fillon został skazany na pięć lat więzienia, w zawieszeniu na trzy.
Tańcząca z wilkami
Karin Kneissl, Minister Spraw Zagranicznych Austrii w latach 2017-2019. Oto jej najbardziej znane wystąpienie publiczne, z tamtego okresu:
Film wyżej nagrano na weselu Karin Kneissl, w 2018 roku, na którym pojawił się Władimir Putin. Prezentem ślubnym od rosyjskiego prezydenta, były kolczyki o wartości ok. 50 tys. dolarów. Na koniec tańca, Kneissl oddała Putinowi głęboki ukłon, co było bardzo szeroko komentowane przez światowe media.
Karin Kneissl, od 2020 roku jest felietonistką Russia Today, za co została uznana przez opinię publiczną, jako „rzeczniczkę politycznej agendy Kremla”.
W 2021 została powołana do rady dyrektorów Rosnieftu, na wniosek rosyjskiego rządu. Ze stanowiska złożyła rezygnację w maju 2022. Wydawać by się mogło, że po inwazji na Ukrainę i rezygnacji (późno, bo późno ale jednak) ze stanowiska w Rosniefcie, Karin Kneissl zmieniła swoją optykę wobec Rosji
A jednak jest inaczej. Pani Kneissl, najwyraźniej uważa że Unia Europejska popełnia błąd w relacjach z Rosją. Oto tweet jaki zamieściła w sierpniu 2022. Podpis brzmi:
„Luty 2023. Putin przyjmuje w Soczi delegację UE”
Jej tweet zebrał mnóstwo krytycznych komentarzy. Z czego jakaś połowa wyszła z Polski 😉
Zaledwie dwa tygodnie później, piątego września, Kneissl pojawiła się na wschodnim forum ekonomicznym we Władywostoku, gdzie skrytykowała pomysł grupy G7 oraz Unii Europejskiej, wprowadzenia pułapu cenowego na ropę, co ma bezpośrednio uderzyć w Rosję.
Obecnie Karin Kneissl mieszka w Libanie.
Załatwiacz pozwoleń
Paavo Lipponen, premier Finlandii od 1995 do 2003 roku. Od 2008 roku piastował stanowisko doradcy ds. ochrony środowiska przy konsorcjum Nord Stream AG. Lipponen informował, że zaoferowano mu stanowisko w radzie nadzorczej spółki, jednakże zdecydował iż wystarczy mu rola konsultanta. Jego usługi świadczone dla Nord Stream, opisane były jako „zdobywanie pozwoleń i wszelkich formalnych decyzji środowiskowych na obszarze wód terytorialnych Finlandii”
Rząd Finlandii, niechętny wcześniej podbałtyckiej rurze, wydał zgodę na budowę gazociągu Nord Stream w listopadzie 2009.
Niekończąca się lista nazwisk
Putin gdyby czytał tę listę, wyglądałby prawdopodobnie tak:

Pełna lista byłych wpływowych polityków europejskich, pracujących dla rosyjskich spółek jest o wiele dłuższa. Wspomnieć tutaj wypada jeszcze następujące nazwiska:
🇦🇹 Hans-Jörg Schelling, Minister Finansów Austrii 2014 – 2017.
W 2018 roku zostaje doradcą Gazpromu ds. budowy Nord Stream 2
🇫🇮 Esko Akho, Premier Finlandii 1991-1995
Członek zarządu Sbierbanku od 2017 roku. Złożył rezygnację 24 lutego 2022.
🇫🇷 Arnaud Le Foll, Minister Finansów Francji
Dyrektor Novatek, gazowego potentata rosyjskiego do 12 grudnia 2022.
🇩🇪 Henning Voscherau, przewodniczący Bundesratu 1990-1991, burmistrz Hamburga 1988-1997, wiceprezes SPD do 2001 rok
Od 2012 roku szef rady dyrektorów South Stream
🇬🇧 Gregory Barker, Minister Energii i Klimatu Wielkiej Brytanii 2010-2014
Prezes En+, firmy zajmującej się zieloną energią i metalami. En+ posiada pakiet kontrolny Rusalu, największego producenta aluminium na świecie. Barker złożył rezygnację w marcu 2022
🇦🇹 Christian Kern, Kanclerz Austrii 2016-2017
Członek zarządu Kolei Rosyjskich 2019 – 24 luty 2022
🇩🇪 Marion Scheller, urzędniczka Ministerstwa Gospodarki Niemiec, zajmująca się projektami energetycznymi niemieckiego rządu
Od 2016 w Zarządzie Gazpromu. Jak ocenił Die Welt „Gazpromowi udało się złowić wpływową lobbystkę”
🇸🇪 Ulrica Schenström, sekretarz stanu w gabinecie premiera Szwecji 2006-2007
Zatrudniona w Nord Stream, w czasie gdy spółka starałą się o pozwolenie szwedzkiego rządu
🇩🇪 Mathias Warnig, były oficer Stasi. Zna Putina co najmniej od 1991 roku, w ramach kontaktów z KGB. Jedna z kluczowych postaci.
Dyrektor Zarządzający Nord Stream AG w latach 2006-2015. Członek rady nadzorczej Banku Rossija, Rosnieftu, Transniefti. Prezes zarządu Gazprom Szwajcaria w latach 2011-2015.
Cenisz naszą pracę? Chcesz więcej podobnych artykułów?
Dołącz do naszych patronów i wspieraj takzetego.pl!