Connect with us

Żelazna Logika

TSUE legalizuje nielegalnych imigrantów?

Avatar photo

Opublikowano

on

Najnowszy wyrok TSUE przeciw Litwie, można w skrócie opisać „nie wolno w zamknięciu trzymać nielegalnych imigrantów, którzy wtargnęli na terytorium kraju, jeśli nie ma ku temu powodów”

Ledwo Litwa dostała od UE reprymendę, na wniosek Niemiec, za… egzekwowanie sankcji nałożonych przez UE (niezły mindfuck 🤯) w postaci zablokowania transportu do Kaliningradu i szybciutko się tak jakoś złożyło, że z tragarzami przechodził TSUE, który nakazał Litwie zmienić swoją politykę wobec nielegalnych imigrantów, wysyłanych przez reżim Łukaszenki.

W lipcu 2021 roku, ze względu na masowy napływ ludzi przez zieloną granicę, kierowanych ze strony Białorusi, Litwa wprowadziła stan wyjątkowy, na mocy którego, osoby forsujące granicę są „wypychane” (tzw. push-back) lub, po przekroczeniu granicy, zatrzymywane i umieszczane w specjalnych ośrodkach.

TSUE orzekł, że nie można przetrzymywać w zamknięciu ludzi, którzy nielegalnie przekroczyli granicę kraju, jeśli nie poda się ku temu wyraźnych powodów. Jednym z takim powodów miałoby być, bezpieczeństwo. TSUE upiera się, że zagrożenie dla porządku publicznego musi zostać udowodnione przez kraj członkowski. Nie precyzuje jednak, w jaki sposób miałby to dany kraj udowodnić. Wyrok TSUE opisuje również, że litewski stan wyjątkowy przewiduje, że osoba która nielegalnie dostała się na teren Litwy, nie może ubiegać się o ochronę międzynarodową. Poniżej pełne orzeczenie TSUE:

https://curia.europa.eu/jcms/upload/docs/application/pdf/2022-06/cp220115fr.pdf

Jako główne uzasadnienie, TSUE podaje, że pozbawiono tych ludzi prawa do ubiegania się o azyl, co wynikać ma z wprowadzenia przez Litwę stanu wyjątkowego. TSUE domaga się weryfikacji każdej osoby i dopiero po stwierdzeniu że stanowi ona zagrożenie, możliwe byłoby jej odizolowanie. Tylko czy to na pewno jest właściwa kolejność działań?

Litwa zapowiedziała, że nie zmieni swojej polityki, ze względu na bezpieczeństwo narodowe.

Ciekawe czy na Litwie też mają swoich Rafałków i Szymonków, którzy hejtują tamtejszy rząd, bo jak TSUE kazał, to trzeba i nie ma gadania że bezpieczeństwo energetyczne czy jakieś inne. Ale wydaje się jednak, że rozsądek stoi tam wyżej niż doraźne interesy partyjne.

Oto, co o sprawie piszą litewskie media:

https://www.lrt.lt/en/news-in-english/19/1730702/cjeu-finds-lithuania-s-migrant-policies-in-violation-of-eu-law

https://www.lrt.lt/en/news-in-english/19/1731341/minister-insists-lithuania-won-t-change-migrant-policies-despite-clash-with-eu-law

Unia Europejska i jej organy działając z pozycji siły wobec „słabszych” członków wspólnoty, stają się zaprzeczeniem tego, czym twierdzą że są. Tu już dawno nie ma mowy o demokracji, równości czy sprawiedliwości, a nawet o szacunku do własnych krajów członkowskich.

Po przybyciu przez ostatnie lata milionów nielegalnych migrantów, oraz w obliczu kolejnej wielkiej fali migracji, uznanie teraz przez TSUE, że każdy kto nielegalnie przekroczy granicę, nie może zostać zamknięty w ośrodku dla uchodźców (choćby w celu weryfikacji), jest de facto przyznaniem tym ludziom prawa pobytu. Niezależnie od odrębnych przepisów państwa członkowskiego, które wprowadza stan wyjątkowy w związku z kryzysem na granicy i wojną na Ukrainie.

Czy TSUE zdaje sobie sprawę, że właśnie otworzył olbrzymią puszkę Pandory?

Wesprzeć nas można poprzez Patronite

Żelazna Logika

„Zielona Granica” – mamy wszystkie kontrowersyjne sceny

Avatar photo

Opublikowano

on

Do sieci przedostały się fragmenty filmu Agnieszki Holland „Zielona Granica”. Prezentujemy je poniżej. Wyróbcie sobie zdanie sami.

Najczęstszy zarzut wobec osób krytykujących ten film brzmi „nie widziałaś, więc nie komentuj”. No to obejrzyjcie te fragmenty. Cztery najbardziej kontrowersyjne sceny z filmu i jedna pokazująca obsesję.

Gdy obejrzyjcie sceny, przejdźcie do dwóch ostatnich postów. Są najważniejsze. Jeden to finansowanie filmu, drugi to opis człowieka, mieszkającego tuż przy granicy. Warto!

Tak, dobrze widzieliście na początku. Dowódca oddziału Straży Granicznej mówi w filmie o migrantach „to nie są ludzie”

Czy przy tworzeniu scenariusza, zapytano o relacje kogoś ze Straży Granicznej? Niestety nie. Film zbudowano w całości na przekazach medialnych i relacjach aktywistów. Aż dziw, że nie było nic o Ibrahimie, który płynął rzeką sześć dni w listopadzie

Film nie cieszył się zbytnim powodzeniem w dniu premiery:

Ale ktoś jednak na niego poszedł. Poniżej streszczenie fabuły (trzeba kliknąć w link)

A teraz pieniążki. Kto brał udział w finansowaniu tego filmu?

No co za niespodzianka….

I na koniec relacja od kogoś, kto był tam na co dzień, mieszka tuż przy granicy i widział na własne oczy. Trzeba kliknąć w link, opis jest bardzo długi

I jeszcze jedno pytani do twórców filmu:

Czytaj dalej

Żelazna Logika

Kto chce i potrafi, niech wybaczy. Ale pamiętać musimy wszyscy.

Avatar photo

Opublikowano

on

Pierwszy Sierpnia to dzień szczególny. I to właśnie tego dnia, najlepiej widać okrucieństwo wojny i zbrodnie popełnianie na Polakach.

Dlaczego wciąż musimy o tym przypominać, choć wcale nie mamy na to ochoty? Ano dlatego, że w dniu gdy Europa świętowała koniec Drugiej Wojny Światowej, niemiecki kanclerz Olaf Scholz napisał na Twitterze:

78 lat temu Niemcy i świat zostały wyzwolone spod tyranii narodowego socjalizmu. Zawsze będziemy za to wdzięczni. #8Mai ostrzega nas: Nasze demokratyczne państwo konstytucyjne nie jest rzeczą oczywistą. Powinniśmy ją chronić i bronić – każdego dnia.

W podobnym tonie wypowiadała się szefowa niemieckiej dyplomacji, Annalena Baerbock. To samo wielokrotnie mówiła Angela Merkel. Np. w 2019 roku, w Normandii mówiła, że „Ta wyjątkowa operacja wojskowa (D-Day) ostatecznie przyniosła Niemcom wyzwolenie od nazistów”.

W sieci można też znaleźć mnóstwo „niemieckich historyków”, którzy tak fałszują historię

O czym nie wolno nam zapomnieć?

O tym wszystkim, co dziś na Twitterze przypomniało kilka osób.

O niewyobrażalnym okrucieństwie i skali niemieckich zbrodni

O braku żalu, refleksji, skruchy i rozliczenia winnych przez świat i samych Niemców

O systemowym zaplanowanym ludobójstwie, od pierwszych do ostatnich dni wojny

Czego nie możemy wybaczyć?

Zbrodni na dzieciach

Kto chce i potrafi – niech wybaczy. Paweł Zarzeczny nie potrafił.

Czytaj dalej

Żelazna Logika

Negacjoniści Holokaustu a rebours?

Avatar photo

Opublikowano

on

W ostatnich dniach ma miejsce w Polsce, prawdziwy wysyp wypowiedzi różnych osób życia publicznego, negujących historyczne fakty, z okresu Drugiej Wojny Światowej. Czy powinniśmy stawiać tych ludzi, na równi z negacjonistami Holokaustu?

Zaczęło się od rozmowy Barbary Engelking z Moniką Olejnik, na antenie TVN24, w rocznicę wybuchu powstania w getcie żydowskim, w czasie której padały takie zdania:

Żydzi się nieprawdopodobnie rozczarowali co do Polaków w czasie wojny. Wiedzieli, czego się spodziewać od Niemców, a relacja z Polakami była dużo bardziej złożona. (…) Polacy mieli potencjał, żeby stać się sojusznikami Żydów i Żydzi mieli nadzieję, że będą się inaczej zachowywać i nie będzie tak powszechnego szmalcownictwa. To rozczarowanie, wydaje mi się, odgrywa rolę. Polacy po prostu zawiedli”.

Pani Engelking zasłynęła kilka lat temu, tym wywiadem. Zresztą w tym samym programie

Monika Olejnik, która nie reagowała na słowa Engelking, dzień wcześniej gościła Agnieszkę Holland, którą dopytywała „Dlaczego Warszawa była obojętna na powstanie w getcie?”

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała kilkanaście skarg i zareagowała. Głos zabrał premier, a minister edukacji zapowiedział przyjrzenie się grantom, jakie otrzymuje Engelking i powiązane z nią instytucje (m.in. PAN). I obarczanie Polaków odpowiedzialnością za niemieckie zbrodnie ruszyło pełną parą

Na czoło wybił się Michał Bilewicz. Przypomnijmy, że mówimy o czasach, gdy Polski nie było, a nad terenami Rzeczpospolitej włądzę sprawowali Niemcy, Rosjanie i Austriacy. I według różnych szacunków, z Polski przed represjami zaborców uciekło wtedy ok. dwóch milionów… Polaków. Skąd Bilewicz bierze swoje liczby? Wolimy nie wiedzieć

Maciej Gdula nie pozostawał w tyle i wyszło mu, że z milionów ofiar, milionów zniszczonych budynków, zagrabionych dóbr, zniszczonego przemysłu, to Polska ucierpiała „metaforycznie, bo straciła wieloetniczność”. Powiedzieć „dzban„, to obrazić to zacne naczynie.

Tego asa, doskonale wyjaśnił na Twitterze Wojciech Kozioł. Polecamy wątek:

Kolejny polityk, tutaj skontrowany tak, że nie ma co zbierać. Wychowany pewnie na motcie pewnego profesora, który „bardziej podczas wojny obawiał się Polaków niż Niemców”:

Żydzi ginęli metafizycznie, a Polska była ofiarą metaforycznie.

Niesamowite jest, jak daleko zaszło negowanie postaw polskich bohaterów podczas wojny i przypisywanie Polakom współwiny, choć jako jedyni w Europie mogli zginąć (i ginęli, jak rodzina Ulmów) za pomaganie Żydom. A mimo to, to właśnie wśród Polaków, jest najwięcej Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

Skąd się biorą takie postawy? I dlaczego nie są one okrywane powszechnym ostracyzmem?

Dlaczego w czasach, gdy niemieckie media są już na tyle bezczelne, że mówią o „pol*** obozach”, w Polsce nie panuje jeden wspólny front obrony dobrego imienia tysięcy ludzi, ratujących Żydów.

Dlaczego oczywiste rzeczy, jak to że pierwszy transport do Auschwitz stanowili Polacy z Tarnowa, że Polacy starali się pomóc Żydom w getcie i byli za to rozstrzeliwani, że podczas 2WŚ zginęło 6 milionów Polaków, z czego połowa to polscy Żydzi czy wreszcie, że Polska jako jedyna nie współpracowała z niemieckim okupantem, jako państwo – muszą być dziś tłumaczone i nie są wiedzą powszechną?

Dlaczego Polaków pod okupacją, którym groziła kara śmierci, oskarżają dziś o obojętność inni Polacy? Czy oni tego nie rozumieją? I dlaczego mamy wrażenie, że oni pierwsi odwróciliby głowy, w podobnej sytuacji.

Dlaczego to wszystko dzieje się w czasie, gdy miliony Polaków bezinteresownie pomagało uchodźcom z Ukrainy? Tak was uwierała postawa Polaków, że musicie ich znowu obwiniać o wszystkie podłości tego świata? O niemieckie i sowieckie zbrodnie, bo Polacy je widzieli na własne oczy?

Dlaczego nie traktujemy tych ludzi na równi z negacjonistami Holokaustu?

Nie wolno negować zagłady Żydów ale zagładę Polaków, już można?

Kim wy jesteście, do cholery, bando negacjonistów

Czytaj dalej