Connect with us

Lemingopedia

Syreny alarmowe – straszą czy informują? Onet twierdzi, że „to wcale nie jest podobne”

fot. Ralf Lotys (Sicherlich)/CC BY 4.0
Avatar photo

Opublikowano

on

Jak już zdążyliście nacieszyć się serniczkiem, a wciąż macie zaległą tradycyjną kłótnię w gronie rodzinnym, to może warto wspomnieć o kwestii pod hasłem „syreny alarmowe”, które raz upamiętniają, a raz straszą. Jak to możliwe?

To proste. Wystarczy być dziennikarzem Onetu. Wtedy świat jest prostszy, bo człowiek nie musi myśleć nad tym co pisze i nie musi mieć jakiegokolwiek kręgosłupa. Wystarczy jedynie lekkie pióro i nieco kreatywności, do naginania rzeczywistości w kierunku odwrotnym do polskiego interesu. Brzmi jak przepis na sukces w polskim rynku medialnym? No brzmi.

Złe syreny alarmowe

To są te syreny alarmowe, które włącza wojewoda Radziwiłł, na zachciankę matki partii w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Po co? Nikt nie wie po co, więc nie ma obaw, że Polacy się o to nie pokłócą.

Ludzie ludźmi, ale co mieliśmy w mediach, tego nikt nam nie zabierze! Moi ulubieńcy z Onetu z zatroskanymi klawiaturami pochylili się nad problemem, nad traumą, nad doświadczeniami dwóch milionów obywateli Ukrainy. Głos tradycyjnie oddano komentującym, którzy w imieniu zatroskanych dziennikarzy pytali: „Czy to rzeczywiście konieczne?”. I stwierdzali, że nie.

Wątpliwości mnożyły się z godziny na godzinę. Opór i oburzenie ludu pracującego miast i wsi wzbierało wraz z kolejnymi artykułami na ten temat.

Ostatecznie stanęło na tym, że syreny zawyły, ale z opóźnieniem, nierówno, chaotycznie, bez sensu.

Te lepsze syreny alarmowe

Dobre syreny alarmowe to te wszystkie pozostałe, ale o tym, tu w Onecie nie mówimy wprost. Po prostu akceptujemy decyzję wojewody Radziwiłła i z pełnym zrozumieniem informujemy o tym kto, dlaczego i na jaką pamiątkę włączy syreny alarmowe w mieście stołecznym. Bez opinii. To wielka rzadkość! Nie pojawiły się żadne głosy oburzenia, wyjaśnienia naukowców, psychologów, nie było opinii Pani Kasi spod „5”, ani „oczywiście weganki”.

Panie Węglarczyk! Czy syreny z 19 kwietnia będą jakieś przyjemniejsze niż te z 10 kwietnia czy 1 sierpnia? Brzmią jak ta pioseneczka budki z lodami? Może tak miło wspomnieniowo, jak soundtrack z Fify 2000?

Podobne, czy jednak „wcale nie jest podobne”? Jak to możliwe, że zaistniała sytuacja nie doczekała się sarkastycznej reakcji, a jedynie rzetelnie podanej informacji? Co się zmieniło?

Proszę o wyjaśnienie, bo nie wiem czy hejtować. Zatroskany Czytelnik.

Wesprzeć nas można poprzez Patronite

Czytaj dalej
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Lemingopedia

Co widzi polska nauka na chwilę przed śmiercią?

Avatar photo

Opublikowano

on

Co widzi polska nauka na chwilę przed „śmiercią”? Dwóch jegomościów, którzy przyczynili się do tej tragicznej sytuacji. Oto obraz smutnej rzeczywistości, w której uśmiech na twarzach polskich naukowców zniknął.

Prof. Sankowski odwołany: Decyzja, która wstrząsnęła środowiskiem

Wychodzi na to, że polscy naukowcy już się nie uśmiechają. Z funkcji IDEAS NCBR, najlepszego państwowego ośrodka badań nad AI, odwołano wybitnego specjalistę prof. Sankowskiego.

W odpowiedzi na tę decyzję z instytutu odeszło już 6 naukowców – prof. Marta Kwiatkowska z Uniwersytetu w Oxfordzie, prof. Aleksander Mądry z MIT, prof. Wojciech Samek zatrudniony w Fraunhofer Heinrich Hertz Institute, Zofia Dzik z Instytutu Humanites.

Odeszli również Marcin Żukowski, który współtworzył takie spółki jak Vectorwise i Snowflake oraz Marek Barwiński.

Finansowanie Narodowego Centrum Nauki: Obiecanki bez pokrycia

A takiemu Narodowemu Centrum Nauki obiecano większe finansowanie, bo przecież pisiory wiadomo – ciemnogród. Nie dają na naukę, bo to katolskie zabobońce. O! Jak tak, to profesory poprawiły okulary i mówią „Donald Tusk jest debeściak. I jego mafia też jest debeściak”.

Koalicja wygrała wybory. I wiecie co ze zdumieniem odkryły profesory kilka miesięcy później? Że… uwaga, cytuję: „Projekt budżetu stoi zatem w jawnej sprzeczności z publicznymi zapewnieniami o konieczności zwiększenia finansowania NCN”.

Obecnie NCN jest zmuszone do zamknięcia lub ograniczenia części organizowanych konkursów i programów grantowych.

Sieć Badawcza Łukasiewicz: Kolejne kontrowersje

A Sieć Badawcza Łukasiewicz? Pani dr hab. inż. Alicja Bachmatiuk, była dyrektora Łukasiewicz – PORT. Pani dr Alicja, jak sama mówi, powróciła z Korei Południowej, celem budowania polskiej nauki.

Niedługo po tym, gdy odmówiła powołania poza konkursem Bartłomieja Ciążyńskiego (były już wiceminister sprawiedliwości, były wiceprezydent Wrocławia, szef klubu radnych Lewicy) na swojego zastępcę we wrocławskim PORT, sama została usunięta z funkcji dyrektora, pomimo swojego 5-letniego kontraktu.

Kto jest frajerem?

To prowadzi nas do dwóch logicznych wniosków. Pierwszego, że „kłamca zawsze pozostanie kłamcą”. I drugiego, że skoro te nasze profesory – habilitowane i rehabilitowane – dają się nabrać po raz trzeci na tego samego, rudego jegomościa, co w życiu słowa prawdy nie powiedział, to może wcale nie są tacy bystrzy, za jakich się podają. Tak czy nie?”

Czytaj dalej

Lemingopedia

Nasze państwo abdykowało. Kilka pytań do Tuska i Owsiaka

Avatar photo

Opublikowano

on

Fot. KPRM

W dobie współczesnych wyzwań humanitarnych, działania fundacji oraz organizacji charytatywnych stanowią kluczowy element wsparcia społecznego. Jednak nie zawsze to, co widzimy na pierwszy rzut oka, jest wolne od kontrowersji. Wiele osób zaczyna zadawać pytania, które dotyczą zarówno roli organizacji, jak i mechanizmów ich działania. Czy istnieje granica, za którą szczytne cele mogą zostać zdominowane przez politykę? Kto potrafi odpowiedzieć na kilka pytań?

40 milionów na koncie

PCK, Caritas nie czekały na konferencję z premierem Tuskiem. Pomagają od pierwszych chwil, podobnie jak tysiące kierowanych sercem ludzi. Dlaczego w przypadku Jurka Owsiaka jest inaczej? Czy potrzebował specjalnego zaproszenia?

Z komunikatu WOŚP wynika, że fundacja uruchamia w tym momencie środki w wysokości 40 milionów złotych na zakup środków pierwszej potrzeby. To bardzo ciekawa informacja. Czy wszystkie polskie szpitale uginają się od nowoczesnego sprzętu i nigdzie nie da się już upchnąć nic więcej, skoro 40 mln złotych leży na koncie fundacji o charakterze humanitarnym? Leży i zarabia. Niezwykle ciekawa informacja.

Fundusz celowy Tuska i Owsiaka?

Dlaczego Donald Tusk razem z ministrem finansów nie podejmą normalnych działań kryzysowych w obliczu klęski żywiołowej? Dlaczego przekierowują nawet oficjalne komunikaty na zbiórkę – bądź co bądź – prywatnej fundacji? Dlaczego nie posłużą się funduszem celowym? Dlaczego nie zarządza nim Ministerstwo Zdrowia? Czy chodzi o ponowne zastosowanie mechanizmu bilbordów „na walkę z sepsą” przed wyborami prezydenckimi?

To są pytania od człowieka, który przez wiele lat wspierał WOŚP, aż do momentu wejścia Jurka Owsiaka w zaangażowaną politykę i wyśmiewania „sepsy” na politycznych wiecach. Po prostu dostrzegam rzeczy, które w normalnym, demokratycznym kraju byłyby uznane za niemoralne.

_________________________

Obserwuj moje treści na:

YouTube: https://www.youtube.com/@lemingopedia

Instagram: https://www.instagram.com/lemingopedia/

Twitter/X: https://x.com/Lemingopedia

Facebook: https://www.facebook.com/lemingopedia3.0 (żegnamy stary profil…)

Czytaj dalej

Lemingopedia

Zdechłe ryby i złote algi już się uśmiechają! A kiedyś nie!

Avatar photo

Opublikowano

on

Fot. Kolaż zdjęć z profilu artysty oraz transmisji posiedzenia Sejmu RP

Ja wiem, że Państwo są świeżo wyrwani z rąk pisoskich aparatczyków i kaczystowskiego ucisku, to czasem jeszcze gubicie się we właściwej interpretacji zjawisk i zdarzeń dziwnie znajomych. Dlatego Wam pomogę.

Złote algi demokracji

Algi za Koalicji Obywatelskiej, a algi za PiS-u, to dwie różne algi. To po pierwsze. Po drugie pół tony śniętych ryb za PiS, to spotkanie z najwyższym, metafizyka. A 24 tony śniętych ryb za Koalicji Obywatelskiej, to śmierć jak śmierć. Mam nadzieję, że pomogłem.

Czy Krzysztof Zalewski nadal martwi się o Odrę?

A pamiętacie, jak na Earth Festival 2022 Krzysztof Zalewski poruszył publiczność i widzów nie tylko swoją muzyką, ale i proekologicznym apelem do rządu Mateusza Morawieckiego?

„Mam taki gorący apel do tych, którzy siedzą na górze. Przestańcie pleść farmazony o tym, że Niemcy odwrócili bieg rzeki i nas zatruwają w drugą stronę. Przestańcie pleść bzdury, że mityczny Tusk z rogami wyszedł w nocy i pozatruwał wszystkie ryby. Weźcie się do roboty, wyjaśnijcie tę sprawę i oddajcie nam czystą Odrę. Kradniecie, to chociaż nas nie trujcie!” – darł się ze sceny jak stare prześcieradło.

A tłum wiwatował i piszczał.

No i przyszło kolejne lato. Algi kwitną. Śnięte ryby liczone są już w kilkudziesięciu tonach, a Krzysiek Zalewski nawet nie piśnie, a TVN nie biega z relacją na żywo.

Jak do tego doszło? Nie wiem.

Czytaj dalej