

Żelazna Logika
Jakie poglądy ma społeczność Żelaznej Logiki?
Poniżej prezentujemy wywiad, jakiego udzieliliśmy tygodnikowy „Polityka” w 2015 roku. Wywiad chyba się nie ukazał. A skoro już taka rozmowa się odbyła, niech zostanie po niej ślad.
Nie kryjecie się z tym, że po drodze bardziej wam na prawo niż na lewo. A jakie poglądy ma społeczność zgromadzona wokół „Żelaznej logiki”?
To nie tak, że jest nam bliżej na prawo. My kierujemy się logiką, która przez lewicę jest zdecydowania częściej „masakrowana”. To ludzie lewicy, chyba z braku większych problemów, zajmują się np. zrównywaniem płci we wszystkich aspektach i starają się przekonać, że tożsamość płciową można wybrać, a między mężczyznami i kobietami nie ma w zasadzie żadnych różnic, a jednocześnie podkreślają odmienność płci i walczą o damskie końcówki jak „ministra”. Inny przykład – słuchamy że patriotyzm to przeżytek i nic nas nie łączy z innymi Polakami, a jednocześnie mamy czuć solidarność z Europą bo jesteśmy Europejczykami. Jak można takich ludzi traktować poważnie? 🙂
Druga rzecz jaka jest nadrzędna w naszej działalność to piętnowanie hipokryzji. Np. świeży temat czyli ksiądz Charamsa. Lewica od lat napiętnuje księży, którzy romansują z kobietami i wzywa kościół do ich ukarania Teraz pojawił się kolejny romansujący ksiądz, z tą różnicą że kocha innych mężczyzn. I nie tylko nikt go nie potępia ale wręcz z automatu stał się on bohaterem lewicy. Lewica jest dziś karykaturą tego czym była u zarania i dziś specjalizuje się w dwójmyśleniu, które jest w całkowitej opozycji do logiki i w naszej działalności znaleźliśmy setki tego przykładów.
Dlatego odpowiadając na pytanie, jakie poglądy ma społeczność nas czytająca, odpowiadamy – logiczne. A że prawicy jest do logiki bliżej… 😉
Liczą się dla was tylko fakty? Sympatie i antypatie polityczne nie mają znaczenia?
Liczą się dla nas tylko fakty. Przez trzy i pół roku działalności oberwało się chyba wszystkim bez wyjątku, od Millera i Palikota, przez Tuska i Sikorskiego, po Kaczyńskiego, Korwina i Kukiza. Jedni są częściej, inni rzadziej. To wynika głównie z tego, że my „strzelamy” do ludzi z ich własnej broni, czyli zestawiamy ze sobą sprzeczne wypowiedzi ich samych. Niektórzy są konsekwentni w swoich poglądach, inni zmieniają zdanie o 180 stopni, a jeszcze inni plotą bzdury, które jest jeszcze łatwiej ustrzelić 😉 Z powyższej krótkiej listy nazwisk od razu widać u kogo można takich sprzeczności znaleźć najwięcej, stąd też częstotliwość pojawiania się u nas pewnych ludzi jest wyższa niż innych.
Co jest najskuteczniejszą walką z politykami? Kpina? Pokazanie absurdów? Sięganie po ironię?
Hmmm… my nie chcemy walczyć z politykami, nie aspirujemy do tego. My chcemy tylko żeby społeczeństwo było świadome tego, że politycy mu służą i powinno wymagać od nich więcej. Do tego celu wykorzystujemy wyłapywanie hipokryzji, niekonsekwencji czy zwyczajnej głupoty. Więc tak, w tym sensie szydera jest dobrym narzędziem.
Ale czasem nawet i tego nie trzeba robić, bo niektórzy politycy swoimi słowami kpią z inteligencji przeciętnego gimnazjalisty i poniekąd szydzą sami z siebie i wystarczy ich tylko zacytować. Często taki suchy cytat jest nawet silniejszy w przekazie niż jakiekolwiek próby ironizowania.
Dziś ludzi śmieszy bardziej jakaś babka, która opowiada że „negocjuje drożdżówki” albo inna która opowiada o „kwotach wynikających z różnych takich działań” niż kabarety próbujące uprawiać polityczną satyrę. Co swoją drogą przy okazji świadczy też dobitnie o poziomie polskiego kabaretu, który mnie osobiście nie rozbawił już chyba od piętnastu lat.
Każdy powód jest dobry, aby zakpić z jakiejś partii czy polityka?
To nie tak. Jak już wcześniej mówiliśmy, my nie tyle kpimy co pokazujemy niekonsekwencję tych ludzi. My tylko pokazujemy np. faceta, który był przeciw pewnej reformie, po czym zmienił szyld został ministrem i nagle tę samą reformę popiera całym sercem. Więc kto tutaj tak naprawdę kpi z kogo?
Swoją drogą te transfery to jest totalna patologia polskiego systemu wyborczego – przykładowo głosowałem na posła z 8 miejsca, dzięki ordynacji dostał się ten z „jedynki”, po czym on zmienia partię. Mój głos został zatem wykorzystany całkowicie przeciwko temu co poparłem(!)
Na co odpowiedzią jest „Żelazna logika”? Dlaczego powstała? Jaki jest was cel, misja? Chcecie zmienić myślenie Polaków, rzeczywistość?
Powstałą trochę dla żartu, bo zaczęła nas przerastać rzeczywistość, w której politycy robią co innego niż mówią, a media odpowiednio manipulują przekazem aby osiągnąć swój efekt. Nasz cel to społeczeństwo świadome, potrafiące odróżnić informację od opinii, weryfikujące otrzymywane informacje. To wystarczy aby ludzie zaczęli myśleć samodzielnie.
Dziennikarze zawładnęli umysłami ludzi przez ostatnie 20 lat do tego stopnia, że dziś niektórzy ci najbardziej znani dziennikarze nie potrzebują w ogóle w zasadzie używać argumentów. Oni potrafią pisać całe felietony albo mówić w radiu przez godzinę używając epitetów i nie podając żadnego uzasadnienia dlaczego uważają, że coś jest ich zdaniem złe.
Młode pokolenie ma Internet i weryfikuje wszystko co usłyszy w telewizji. Im nie wystarczy powiedzieć „to było nikczemne”, oni chcą wiedzieć co tak naprawdę się stało i sami zadecydować. Młode pokolenie jest też dużo bardziej wyczulone na fałsz i sztuczność. Nie wmówisz im twittów z fejkowego konta albo przechodzących z tragarzami przechodniów, którzy spotkali się z jakimś politykiem i odgrywają swoją rolę „reprezentanta społeczeństwa”. Dlatego jeśli pytasz czy chcemy zmieniać rzeczywistość, ona zmienia się sama na naszych oczach.
Jesteście jakoś zaangażowani sami w politykę (abstrahując od facebookowej działalności i działalności na waszej stronie internetowej)? A może planujecie stworzyć własny ruch polityczny?
Planujemy różne rzeczy, nie będziemy niczego zapeszać, więc pochwalimy się jak już będzie gotowe 😉 Zresztą, gdybyśmy rozmawiali dwa lata temu, nie było jeszcze w planie naszej strony www, był tylko profil na fejsie. Sytuacja zmienia się dosyć dynamicznie i sami nie wiemy jak będzie wyglądać ŻL za rok.
Czy zdarzyło się, że jakiś polityk, jego sztab odezwali się do was z pretensjami, żądali usunięcia postu? Grozili pozwem?
Nie zdarzyło się, bo nie dajemy do tego żadnych podstaw. Nigdy nie posuwamy się do manipulacji czy przekłamań, pokazujemy prawdziwe wypowiedzi lub wydarzenia i zestawiamy bieżące z archiwalnymi.
Naszym politykom brak do siebie dystansu?
Szczerze mówiąc – nie wiemy. Można by sądzić, że tak jest, bo na wszystkie słowa krytyki (nawet nie wyśmiewania tylko zwykłej krytyki) reagują oni histerycznie i wyciągają swoje najświeższe ulubione słowo wytrych – „hejterzy”. To nieraz przybiera absurdalną formę, gdy jakiś poseł dostaje trudne pytanie o wydatki swojego biura czy też ministerstwa albo prośbę o uzasadnienie swojego projektu ustawy i w reakcji wyciąga komuś „mowę nienawiści”. Mam radę, nie kradnijcie publicznych pieniędzy i nie róbcie głupot to nikt nie będzie zadawał pytań.
Z drugiej jednak strony, wiemy że jest tam wielu cyników, którzy chcą się na polityce tylko dorobić. I po nich wszelka krytyka spływa jak, nomen omen, strugi deszczu po Pendolino.
Co sądzicie o satyrze w internecie (zwłaszcza tej związanej z polityką)?
Jest tego coraz więcej. Ale to nie jest spowodowane większym zainteresowaniem tą tematyką. To wynika raczej z infantylizacji polityki dzięki głupocie jaka bombarduje z ekranu poprzez wypaczony przekaz medialny, który wciska ludziom, że Sejm to miejsce przypominające remizę w Pcimiu Dolnym, gdzie bezustannie trwają pyskówki.
Z kolei programy tzw. „publicystyczne” zapraszają do siebie dziwaków, a telewizje tzw. informacyjne serwują ludziom niusy kompletnie bezużyteczne i spłycają wydarzenia lub nagłaśniają jakiś szajs przemilczając naprawdę istotne sprawy. Pamiętasz kto wygrał wydarzenie roku w TVN24? Mama Madzi! A cycki Angeliny były na bodaj trzecim miejscu. Wydarzenie roku!
I dlatego ludzie uważają dziś politykę za element świata, w którym „ale urwał” przeplata się z „chodź szogunie”. Skoro dostali sygnał, że wszystko co się dzieje w polityce to sałatka Pawłowicz, Palikot z gumowym penisem i kolejne popisy intelektualne Joanny Muchy, to polityka stała się dla wielu ludzi czymś co tylko i wyłącznie śmieszy.
A co sądzimy o satyrze w sieci? Nie da się tego zdefiniować w jednym zbiorze. Jest szydera na wysokim poziomie ale są też strony jawnie hejtujące, prawdopodobnie nawet wspierane finansowo przez partie polityczne. Łatwo to wyłapać, bo szydera tworzona przez pasjonatów jest naturalna, ta druga jest sztuczna do bólu.
Rozmowa miała miejsce w 2015 roku
Wesprzeć nas można poprzez Patronite
Żelazna Logika
Negacjoniści Holokaustu a rebours?

W ostatnich dniach ma miejsce w Polsce, prawdziwy wysyp wypowiedzi różnych osób życia publicznego, negujących historyczne fakty, z okresu Drugiej Wojny Światowej. Czy powinniśmy stawiać tych ludzi, na równi z negacjonistami Holokaustu?
Zaczęło się od rozmowy Barbary Engelking z Moniką Olejnik, na antenie TVN24, w rocznicę wybuchu powstania w getcie żydowskim, w czasie której padały takie zdania:
Żydzi się nieprawdopodobnie rozczarowali co do Polaków w czasie wojny. Wiedzieli, czego się spodziewać od Niemców, a relacja z Polakami była dużo bardziej złożona. (…) Polacy mieli potencjał, żeby stać się sojusznikami Żydów i Żydzi mieli nadzieję, że będą się inaczej zachowywać i nie będzie tak powszechnego szmalcownictwa. To rozczarowanie, wydaje mi się, odgrywa rolę. Polacy po prostu zawiedli”.
Pani Engelking zasłynęła kilka lat temu, tym wywiadem. Zresztą w tym samym programie
Monika Olejnik, która nie reagowała na słowa Engelking, dzień wcześniej gościła Agnieszkę Holland, którą dopytywała „Dlaczego Warszawa była obojętna na powstanie w getcie?”
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała kilkanaście skarg i zareagowała. Głos zabrał premier, a minister edukacji zapowiedział przyjrzenie się grantom, jakie otrzymuje Engelking i powiązane z nią instytucje (m.in. PAN). I obarczanie Polaków odpowiedzialnością za niemieckie zbrodnie ruszyło pełną parą
Na czoło wybił się Michał Bilewicz. Przypomnijmy, że mówimy o czasach, gdy Polski nie było, a nad terenami Rzeczpospolitej włądzę sprawowali Niemcy, Rosjanie i Austriacy. I według różnych szacunków, z Polski przed represjami zaborców uciekło wtedy ok. dwóch milionów… Polaków. Skąd Bilewicz bierze swoje liczby? Wolimy nie wiedzieć
Maciej Gdula nie pozostawał w tyle i wyszło mu, że z milionów ofiar, milionów zniszczonych budynków, zagrabionych dóbr, zniszczonego przemysłu, to Polska ucierpiała „metaforycznie, bo straciła wieloetniczność”. Powiedzieć „dzban„, to obrazić to zacne naczynie.
Tego asa, doskonale wyjaśnił na Twitterze Wojciech Kozioł. Polecamy wątek:
Kolejny polityk, tutaj skontrowany tak, że nie ma co zbierać. Wychowany pewnie na motcie pewnego profesora, który „bardziej podczas wojny obawiał się Polaków niż Niemców”:
Żydzi ginęli metafizycznie, a Polska była ofiarą metaforycznie.
Niesamowite jest, jak daleko zaszło negowanie postaw polskich bohaterów podczas wojny i przypisywanie Polakom współwiny, choć jako jedyni w Europie mogli zginąć (i ginęli, jak rodzina Ulmów) za pomaganie Żydom. A mimo to, to właśnie wśród Polaków, jest najwięcej Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Skąd się biorą takie postawy? I dlaczego nie są one okrywane powszechnym ostracyzmem?
Dlaczego w czasach, gdy niemieckie media są już na tyle bezczelne, że mówią o „pol*** obozach”, w Polsce nie panuje jeden wspólny front obrony dobrego imienia tysięcy ludzi, ratujących Żydów.
Dlaczego oczywiste rzeczy, jak to że pierwszy transport do Auschwitz stanowili Polacy z Tarnowa, że Polacy starali się pomóc Żydom w getcie i byli za to rozstrzeliwani, że podczas 2WŚ zginęło 6 milionów Polaków, z czego połowa to polscy Żydzi czy wreszcie, że Polska jako jedyna nie współpracowała z niemieckim okupantem, jako państwo – muszą być dziś tłumaczone i nie są wiedzą powszechną?
Dlaczego Polaków pod okupacją, którym groziła kara śmierci, oskarżają dziś o obojętność inni Polacy? Czy oni tego nie rozumieją? I dlaczego mamy wrażenie, że oni pierwsi odwróciliby głowy, w podobnej sytuacji.
Dlaczego to wszystko dzieje się w czasie, gdy miliony Polaków bezinteresownie pomagało uchodźcom z Ukrainy? Tak was uwierała postawa Polaków, że musicie ich znowu obwiniać o wszystkie podłości tego świata? O niemieckie i sowieckie zbrodnie, bo Polacy je widzieli na własne oczy?
Dlaczego nie traktujemy tych ludzi na równi z negacjonistami Holokaustu?
Nie wolno negować zagłady Żydów ale zagładę Polaków, już można?
Kim wy jesteście, do cholery, bando negacjonistów
Żelazna Logika
Skąd się wzięły „pol*** obozy” w światowej przestrzeni publicznej?
Zastanawialiście się kiedyś, jak doszło do tego, że w ogóle istnieje taka fraza? Cóż. Nałożyło się na to pewnie kilka czynników. Dla nas, Polaków, kluczowym jest brak reakcji Polski jako kraju, przez całe dekady oraz działania ludzi o polskich korzeniach, które powielały lub wręcz same tworzyły fałszywą narrację.

Zastanawialiście się kiedyś, jak doszło do tego, że w ogóle istnieje taka fraza? Cóż. Nałożyło się na to pewnie kilka czynników. Dla nas, Polaków, kluczowym jest brak reakcji Polski jako kraju, przez całe dekady oraz działania ludzi o polskich korzeniach, które powielały lub wręcz same tworzyły fałszywą narrację. Tym samym, nadając jej wiarygodności.
Jakie to były lata?
Lata zaniedbań, lata lekceważenia, lata promowania kłamstw Grossa, bzdur Pokłosia, fałszerstw „nazi matek, nazi ojców”.
Lata pochylania głowy, gdy setki gazet mówiły o 'polskich obozach’, stwierdzeń że takie to słowa to „wpadka” gdy wypowiedział je Obama.
Lata gdy dopiero to my, obywatele rozpętaliśmy wielką akcję #GermanDeathCamps po tym gdy PUBLICZNA NIEMIECKA TELEWIZJA nie chciała przeprosić za kłamstwo o „polskich obozach”.
Lata szukania kompromisu ze Steinbach, która z agresorów robiła ofiary. Zapominania o polskich bohaterach, skupiania się na krytyce Powstania Warszawskiego.
Lata wyolbrzymiania Jedwabnego i ubeckiej prowokacji w Kielcach, przy pomijaniu setek niemieckich masowych identycznych zbrodni.
Lata gdy nie umieliśmy pokazać światu ani Pileckiego ani Dywizjonu 303, ani niemieckich okrucieństw, rzezi na Woli, mordów w szpitalu w Łodzi, Palmir, Dąbia i tysięcy miejscowości, gdzie dokonywano egzekucji na Polakach ale pokazaliśmy szmalcownika który ratował za pieniądze „w ciemnościach” lub Stuhra na drzwiach od stodoły, który miał pokazać ciągłość światopoglądową.
Lata gdy nie reagowaliśmy na kłamstwa w „Enigmie” czy bzdury w „Oporze”. Gdy wzruszaliśmy ramionami gdy Niemcy zrobili w zakłamanym serialu, Armię Krajową współwinną za swoje zbrodnie.
Lata machania ręką, gdy Niemcy cenzurowali nawet gry komputerowe, gdy prawda była w nich dla nich bolesna.
Lata epatowania tragedią Żydów, zapominając że przede wszystkim byli to polscy obywatele.
Lata „szukania pojednania”, z tymi którzy oficjalnie składali kwiaty, a za plecami trzymali kij, którym nas okładali w podległych im mediach i instytucjach pozarządowych.
Lata plucia na groby Polaków poległych podczas 2WŚ. Lata urabiania Polaków tu na miejscu przez „patriotyzm jak rasizm” (Wyborcza), „bardziej podczas wojny bałem się Polaków niż Niemców” (Bartoszewski), „obudzą się demony polskiego patriotyzmu” (Miecugow), „rosnącą falę nazizmu”, „w Polsce odradza się faszyzm” (tak jakby kiedykolwiek tu był) i wielu innych.
Lata gdy krytykowano budowę Muzeum Powstania Warszawskiego, a chwalono budowę Muzeum Historii Żydów Polskich.
Lata przypisywania milionom polskich patriotów łatek faszystów i antysemitów, w zasadzie bez żadnych podstaw.
Lata wysyłania do zachodniej prasy artykułów pisanych przez własnych dziennikarzy lub zaprzyjaźnionych korespondentów zagranicznych, szargających dobre imię Polski, budowanie fałszywych tez o „polskim faszyzmie”, które następnie powielały wszystkie media utrwalając nieprawdę o naszym kraju, a które wy bezczelnie przedstawialiście w Polsce jako „echa zagraniczne”.
W tym fejki tak bezczelne jak teksty o „marszu faszystów” drukowane dzień przed 11 listopada lub artykuł Grossa, w którym pisał że na Marszu Niepodległości skandowano hasła organizacji w białych kapturach.
Lata gdy pisaliście, że „polskie obozy rzeczywiście istniały” w odniesieniu do czekistowskich kaźni, w której więziono głównie AK-owców.
Lata rozszerzania na cały naród marginalnych zachowań ludzi ukrywających się ze swoimi poglądami przed społeczeństwem w lesie, przypisując wszystkim Polakom antysemityzm i sympatie nazistowskie oraz udawania, że ten problem nie istnieje w kraju tuż za Odrą, gdzie co drugi dzień idą oficjalne nazistowskie demonstracje.
Lata donosów, nieprawdziwych narracji o tym co się dzieje w Polsce, błagając o interwencję, tylko dlatego że demokracja was odrzuciła. Zarówno oficjalnych delegacji czy nawet własnoręcznie pisanych rezolucji potępiających Polskę, latania do mediów na skargę, jak i zakulisowych rozmów o szalejącym w Polsce zagrożeniu neonazizmem, czym zresztą wzbudzaliście, jak każdy konfident, pogardę u tych, którym się wypłakiwaliście i którzy interweniowali tylko dlatego, że mieli w tym swój interes.
Lata fejków o pobiciach na nieistniejących ulicach, opluciach muzułmanek, które nie miały miejsca, wpychaniu kogoś pod tramwaj, nieprawdziwych statystyk, a także prowokacji, po to by stworzyć wrażenie „wzbierającej fali faszyzmu” o czym informowaliście nawet w telewizjach śniadaniowych, bo pięć osób chowało się z tortem w lesie.
Lata podłej czarnej propagandy, wynikającej z nienawiści do własnego narodu lub z powodu bycia na usługach wrogich państw.
Lata medialnego i politycznego kurewstwa, które doprowadziło Polskę do tego miejsca jak na obrazku poniżej. Zasięgi z ostatnich dwunastu godzin haseł o niemieckich i polskich obozach.

Nie miejmy pretensji do Izraela za ich ignorancję, brak wiedzy, częściowo złe doświadczenia czy nawet cyniczne rozgrywanie tej sprawy. Oni to robią dla swoich celów. Miejmy pretensje do ludzi, którzy tu na miejscu przez szkalowanie i zaniechanie przyczynili się dziś do takiego obrazu Polski i historycznej (nie)prawdy w świecie.
To jest w 100% wasza odpowiedzialność propagandyści, polakożercy, hejterzy, lewacy, lenie, gamonie bez honoru i zwykłe sprzedajne dziwki.
W stu jebanych procentach.
I my wam tego nie zapomnimy. Nigdy.
Żelazna Logika
Europejscy politycy i ich związki z rosyjskimi spółkami
Od lewej: Gerhard Schroeder, Francois Fillon, Johannes Teyssen, Angela Merkel, Mark Rutte, Dmitrij Miedwiediew, Aleksiej Miler, Gunther Oettinger

Były Kanclerz Niemiec, były Kanclerz Austrii, były premier Francji, były premier Finlandii, była Minister Spraw Zagranicznych Austrii. Co ich łączy? Wszyscy pracują lub pracowali dla rosyjskich spółek energetycznych
Temat nie jest nowy. Poruszaliśmy go już, wspólnie z Jakubem Wiechem, w lipcu 2021 roku
Czy gdziekolwiek na świecie istnieje kraj, który na tak wielką skalę zatrudnia byłych, wysokich rangą polityków z innych krajów? Czy Rosja nie obawia się, że politycy na emeryturze, mogliby działać w rosyjskich spółkach na korzyść swoich krajów? A może… ma być dokładnie odwrotnie i to teraz dokonuje się rozliczenie za wcześniejsze wpływy? Przyjrzyjmy się tym ludziom i ich działaniom.
Gazowy Gerd
Listę musi otwierać Gerhard Schroeder. Były Kanclerz Niemiec (październik 1998 – listopad 2005) z ramienia SPD. 24 października 2005, pod koniec piastowania urzędu kanclerskiego przez Schroedera, niemiecki rząd zapewnił Gazpromowi, gwarancję dofinansowania gazociągu Nordstream kwotą 1 mld Euro. Tych gwarancji jednak nigdy nie wypełniono.
Dwa miesiące po odejściu z rządu, Schroeder znalazł zatrudnienie w spółce Nord Stream AG, jako przewodniczący komitetu akcjonariuszy. W 2017 roku, został mianowany na dyrektora zarządu rosyjskiego giganta petrochemicznego Rosnieft, na który po aneksji Krymu, Unia Europejska nałożyła sankcje. W Rosniefcie, Schroeder miał zarabiać 600 tys. dolarów rocznie. W roku 2022, były niemiecki kanclerz został nominowany do rady nadzorczej Gazpromu.

W 2022 roku ujawniono że Gerhard Schroder był od 2005 roku doradcą koncernu Ringier Axel Springer. Koncern ten, przez spółkę zależną RASP, jest właścicielem m.in Onetu, Newsweeka, Faktu, Business Insidera, Forbesa, ofeminin, Noizz, Przeglądu Sportowego czy polskiego oddziału Politico.
Gerhard Schroeder, oprócz pracy dla rosyjskich spółek i niemieckich mediów, zasłynął również z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi. M.in. po rosyjskim ataku na Ukrainę w 2014 roku, który porównał do bombardowania Jugosławii przez NATO. Z kolei w roku 2008, po rosyjskiej inwazji na Osetię Południową i Abchazję, winą obarczył prezydenta Gruzji, Grigorija Saakaszwilego.
W styczniu 2022, tuż przed inwazją na Ukrainę, Schroeder krytykował niemiecką szefową dyplomacji Annalenę Baerbock, za to że zdecydowała się odbyć wizytę w Kijowie, przed lotem do Moskwy, co nazwał nawet „małą prowokacją”. Pochwalił jednak Baerbock, za to że w Kijowie stanowczo sprzeciwiła się dostawom broni z Niemiec na Ukrainę.
Dzięki swojej działalności, Schroeder dorobił się w Niemczech pseudonimu „Gazowy Gerd”
Fundator
Wolfgang Schüssel, Kanclerz Austrii w latach 2000-2007. Przez wiele lat sprzeciwiał się czeskiej elektrowni atomowej w Temelinie. Po zakończeniu politycznej kariery, w 2010 roku pojawił się w Radzie Nadzorczej niemieckiego koncernu energetycznego RWE. Oczywiście elektrownie atomowe należące do RWE, już mu tak nie przeszkadzały.

W 2007 roku został członkiem zarządu Fundacji Bertelsmanna, znanej z tworzenia rankingu demokracji, w którym Polska zanotowała niedawno spadek o 29 miejsc. Innym zadaniem Schussela było szefowanie Fundacji Adenaura (od 2015 roku), która przez lata odpowiedzialna była za Dialog Petersburski, coroczny panel dyskusyjny, uważany za jedną z najistotniejszych rosyjsko-niemieckich inicjatyw dyplomatycznych. Zaś w Polsce jest m.in. partnerem Campusu Polska Przyszłości.
W 2018 roku, były kanclerz Austrii znalazł zatrudnienie w rosyjskiej spółce telekomunikacyjnej MTS, zaś rok później był już członkiem rady dyrektorów w Łukoilu, największej rosyjskiej prywatnej spółce naftowej. Z tego stanowiska zrezygnował w marcu 2022, wydając oświadczenie, w którym napisał, m.in.: „Zawsze opowiadałem się za konstruktywnymi stosunkami między UE a Rosją. Jednak wraz z brutalnym atakiem na Ukrainę i bombardowaniem ludności cywilnej, Rosja przekroczyła czerwoną linię”
Rodzinny Konsultant
Francois Fillon, Premier Francji w latach 2007-2012, piastował również urzędy ministra: Edukacji, Spraw Zagranicznych, Ekologii i Transportu. W 2017 Fillon kandydował wyborach prezydenckich we Francji, osiągając 20% głosów i nie wchodząc do drugiej tury. Swojego poparcia udzielił Emmanuelowi Macronowi.
🔥 DOŁĄCZ DO NAS I WSPIERAJ TAKZETEGO.PL !! 🔥







W roku 2017, Francois Fillon założył firmę konsultingową Apteras Sarl, która wspierała francuskie firmy działające w Rosji. W 2021 roku wszedł do zarządów dwóch rosyjskich koncernów petrochemicznych. W czerwcu do Zabureżnieft z nominacji rosyjskiego rządu, a w grudniu do Sibur. Z obydwu stanowisk zrezygnował 25 lutego 2022 roku.
W 2017 Fillonowi wytoczono proces, za zatrudnienie swojej żony w charakterze asystentki parlamentarnej, które uznano za fikcyjne. W wyniku procesu, Fillon został skazany na pięć lat więzienia, w zawieszeniu na trzy.
Tańcząca z wilkami
Karin Kneissl, Minister Spraw Zagranicznych Austrii w latach 2017-2019. Oto jej najbardziej znane wystąpienie publiczne, z tamtego okresu:
Film wyżej nagrano na weselu Karin Kneissl, w 2018 roku, na którym pojawił się Władimir Putin. Prezentem ślubnym od rosyjskiego prezydenta, były kolczyki o wartości ok. 50 tys. dolarów. Na koniec tańca, Kneissl oddała Putinowi głęboki ukłon, co było bardzo szeroko komentowane przez światowe media.
Karin Kneissl, od 2020 roku jest felietonistką Russia Today, za co została uznana przez opinię publiczną, jako „rzeczniczkę politycznej agendy Kremla”.
W 2021 została powołana do rady dyrektorów Rosnieftu, na wniosek rosyjskiego rządu. Ze stanowiska złożyła rezygnację w maju 2022. Wydawać by się mogło, że po inwazji na Ukrainę i rezygnacji (późno, bo późno ale jednak) ze stanowiska w Rosniefcie, Karin Kneissl zmieniła swoją optykę wobec Rosji
A jednak jest inaczej. Pani Kneissl, najwyraźniej uważa że Unia Europejska popełnia błąd w relacjach z Rosją. Oto tweet jaki zamieściła w sierpniu 2022. Podpis brzmi:
„Luty 2023. Putin przyjmuje w Soczi delegację UE”
Jej tweet zebrał mnóstwo krytycznych komentarzy. Z czego jakaś połowa wyszła z Polski 😉
Zaledwie dwa tygodnie później, piątego września, Kneissl pojawiła się na wschodnim forum ekonomicznym we Władywostoku, gdzie skrytykowała pomysł grupy G7 oraz Unii Europejskiej, wprowadzenia pułapu cenowego na ropę, co ma bezpośrednio uderzyć w Rosję.
Obecnie Karin Kneissl mieszka w Libanie.
Załatwiacz pozwoleń
Paavo Lipponen, premier Finlandii od 1995 do 2003 roku. Od 2008 roku piastował stanowisko doradcy ds. ochrony środowiska przy konsorcjum Nord Stream AG. Lipponen informował, że zaoferowano mu stanowisko w radzie nadzorczej spółki, jednakże zdecydował iż wystarczy mu rola konsultanta. Jego usługi świadczone dla Nord Stream, opisane były jako „zdobywanie pozwoleń i wszelkich formalnych decyzji środowiskowych na obszarze wód terytorialnych Finlandii”
Rząd Finlandii, niechętny wcześniej podbałtyckiej rurze, wydał zgodę na budowę gazociągu Nord Stream w listopadzie 2009.
Niekończąca się lista nazwisk
Putin gdyby czytał tę listę, wyglądałby prawdopodobnie tak:

Pełna lista byłych wpływowych polityków europejskich, pracujących dla rosyjskich spółek jest o wiele dłuższa. Wspomnieć tutaj wypada jeszcze następujące nazwiska:
🇦🇹 Hans-Jörg Schelling, Minister Finansów Austrii 2014 – 2017.
W 2018 roku zostaje doradcą Gazpromu ds. budowy Nord Stream 2
🇫🇮 Esko Akho, Premier Finlandii 1991-1995
Członek zarządu Sbierbanku od 2017 roku. Złożył rezygnację 24 lutego 2022.
🇫🇷 Arnaud Le Foll, Minister Finansów Francji
Dyrektor Novatek, gazowego potentata rosyjskiego do 12 grudnia 2022.
🇩🇪 Henning Voscherau, przewodniczący Bundesratu 1990-1991, burmistrz Hamburga 1988-1997, wiceprezes SPD do 2001 rok
Od 2012 roku szef rady dyrektorów South Stream
🇬🇧 Gregory Barker, Minister Energii i Klimatu Wielkiej Brytanii 2010-2014
Prezes En+, firmy zajmującej się zieloną energią i metalami. En+ posiada pakiet kontrolny Rusalu, największego producenta aluminium na świecie. Barker złożył rezygnację w marcu 2022
🇦🇹 Christian Kern, Kanclerz Austrii 2016-2017
Członek zarządu Kolei Rosyjskich 2019 – 24 luty 2022
🇩🇪 Marion Scheller, urzędniczka Ministerstwa Gospodarki Niemiec, zajmująca się projektami energetycznymi niemieckiego rządu
Od 2016 w Zarządzie Gazpromu. Jak ocenił Die Welt „Gazpromowi udało się złowić wpływową lobbystkę”
🇸🇪 Ulrica Schenström, sekretarz stanu w gabinecie premiera Szwecji 2006-2007
Zatrudniona w Nord Stream, w czasie gdy spółka starałą się o pozwolenie szwedzkiego rządu
🇩🇪 Mathias Warnig, były oficer Stasi. Zna Putina co najmniej od 1991 roku, w ramach kontaktów z KGB. Jedna z kluczowych postaci.
Dyrektor Zarządzający Nord Stream AG w latach 2006-2015. Członek rady nadzorczej Banku Rossija, Rosnieftu, Transniefti. Prezes zarządu Gazprom Szwajcaria w latach 2011-2015.
Cenisz naszą pracę? Chcesz więcej podobnych artykułów?
Dołącz do naszych patronów i wspieraj takzetego.pl!