Coraz częściej odnoszę wrażenie, że albo się jest patriotą, albo lewakiem. Można oczywiście nie być ani jednym, ani drugim, ale chyba nie da się łączyć obu...
Nie ukrywam, że komisja śledcza ds. Pegasusa jest chyba moją ulubioną. Poziom błazenady, jaką ci ludzie uskuteczniają, naprawdę sięga zenitu, a oni przecież jeszcze nie skończyli....