Żelazna Logika

Norwegia, Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa czyli w zasadzie wszyscy, stawiają mury na granicy z Rosją i Białorusią!

Tym samym cała granica Rosji w Europie, będzie oddzielona murem od innych krajów

Opublikowano

on

Tym samym cała granica Rosji w Europie, będzie oddzielona murem od innych krajów, gdyż to wszystkie z jakimi graniczy Rosja. No, prawie cała. Jedyna rosyjska granica bez muru to ta z… Polską.

Tak, dobrze czytacie. Jedyna granica kontynentalna Rosji, jaka pozostaje na ten moment bez muru lub zapowiedzi budowy to fragment z Polską. Mówimy o granicy od strony Kaliningradu.

Ale po kolei. Jak to leciało chronologicznie?

2016. Norwegia

Pierwsi byli Norwegowie, którzy już w 2016 roku zdecydowali o zamknięciu swojej granicy, ze względu na napływ uchodźców, głównie z Syrii

screen: bankier.pl

Słyszeliście o tym? Zapewne większość dowiaduje się o tym dziś, po sześciu latach. Widocznie Norwegom wolno, a oni sami uznali że ta sprawa zapewni bezpieczeństwo ich krajowi. W artykule powyżej, przypomniano też, że nie są to pierwsze mury w Europie, postawione po to by powstrzymać falę migrantów. Istniały już wówczas zapory w Hiszpanii, Austrii czy na Węgrzech. W tym roku i kolejnych latach powstały też mury, m.in. w Grecji, Bułgarii i Słowenii.
I jeszcze jedna ciekawostka. W artykule na bankier.pl czytamy, że mur pojawi się w miejscu starego drewnianego ogrodzenia, które służyło do kontroli migracji reniferów.

Czy to znaczy, że Norwegowie mieli przez lata mur, który celowo blokował poruszanie się zwierząt? 😱

2017. Litwa, Łotwa, Estonia

Tym razem artykuł z Wirtualnej Polski (przedruk z defence24.pl)

screen: wp.pl

W tekście czytamy, że kraje bałtyckie wznoszą swoje mury, przede wszystkim po to aby utrudnić infiltrację granicy przez rosyjskie służby. Jest tam też bardzo ciekawy fragment (pogrubiony):

Zdaniem wojskowych ekspertów z Litwy, Łotwy i Estonii, umocnienia na granicy są wymierzone, przede wszystkim, w rosyjskie służby specjalne, wykorzystujące grupy przestępcze i nielegalnych imigrantów do infiltracji krajów bałtyckich poprzez luki w granicach. Zdaniem wojskowych oraz politologów, chociaż ogrodzenia na granicy nie powstrzymają regularnej armii, tworzą poważną przeszkodę dla „przypadkowych” wycieczek rosyjskich żołnierzy do krajów bałtyckich. Podczas pierwszej fazy konfliktu w Donbasie strona rosyjska często uciekała się do argumentacji, że rosyjscy żołnierzy przypadkowo przekroczyli granicę z Ukrainą, ponieważ „zabłądzili”…

I też jakoś, nie przypominamy sobie oburzenia. Ani w Polsce ani w Europie.

2021/2022. Polska

„Granice człowieczeństwa”, „Budowa muru zniszczyła lokalne drogi”, „Mur na granicy to tragedia dla przyrody”, „Najdroższy mur w Europie” – to tylko niektóre tytuły artykułów prasowych.

„Zbiry”, „śmiecie”, „bestialstwo”, „bandyci”, „maszyny bez serca bez mózgu bez niczego”, a nawet… naziści – te i dziesiątki innych epitetów pod adresem polskich służb granicznych oraz państwa polskiego pamiętamy wszyscy.

Atmosfera jaką wówczas kreowały niektóre środowiska w Polsce, każe zadać pytanie – czy ci ludzie nie widzieli wcześniej podobnych murów i działań straży granicznych, w wielu innych krajach? Odpowiedzi mogą być tylko dwie:
– nie widzieli
– widzieli ale zanegowali dopiero teraz. No więc być może coś się od 2016 do 2022 roku zmieniło? Sprawdźmy to.

2022. Finlandia

Fiński Parlament decyduje o budowie muru na granicy z Rosją.

screen: rp.pl

Uzasadnienie brzmi: Rosja może wykorzystać migrantów jako broni do wywierania politycznego nacisku.

Zaraz, chwileczkę. Przeczytaj mi to zdanie jeszcze raz. Drukowanymi.

FINLANDIA BUDUJE MUR NA GRANICY Z ROSJĄ, GDYŻ OBAWIA SIĘ, ŻE MOSKWA MOŻE WYKORZYSTAĆ MIGRACJĘ DO WYWIERANIA NACISKU POLITYCZNEGO

Coooooo??????? Ale jak to? Migranci jako narzędzie do wywierania presji politycznej na inny kraj? 😱😱😱
Czy Franiu, Iwonka, Klaudusia, Daruś, Michaś, Martusia (imiona przypadkowe) i inni to słyszą? Dlaczego nie protestujecie, dlaczego Was tam nie ma? I pytacie, dlaczego forma zdrobniała? Bo macie mental dzieci, które zostały zrobione koncertowo przez Gargamela z Moskwy. I wy prawdopodobnie dalej tego nie rozumiecie.

Aha. Żeby było ciekawiej, plany budowy tego muru przez Finlandię były już w listopadzie 2021 roku, w reakcji na to… co działo się na granicy polsko-białoruskiej. Proszę, tu link z tokfm.pl

Aha jeszcze świeży cytacik z Estonii:

Żyjemy w czasach, gdy ochrona granic jest ważniejsza niż kiedykolwiek. W zeszłym roku Białoruś zaatakowała naszych sąsiadów, wykorzystując w tym celu tysiące migrantów. W tym roku nie mówimy o niczym innym poza pełnoskalową wojną na Ukrainie oraz działaniami i zagrożeniem ze strony Rosji, które wcześniej były nie do pomyślenia

– powiedział Egert Belitszev, rzecznik estońskiej straży granicznej.

No więc, gdzie jesteście?

Wróćmy do końcówki poprzedniego akapitu.
✅ 2016-2021 -> można było stawiać mury.
❌ 2021 – czerwiec 2022 -> nie można stawiać murów.
✅ lipiec 2022 -> znowu można stawiać mury

Bo jak inaczej wytłumaczyć waszą bierność przedtem i teraz? Przecież chyba nie działaliście świadomie na szkodę Polski, prawda? 🙄

No więc, gdzie jesteście hejterzy polskiej Straży Granicznej?

Gdzie jesteście, wy wszyscy mędrcy, szantażujący emocjonalnie, a tak naprawdę sami ulegający szantażowi Moskwy i Mińska?

Gdzie jesteście, pseudoekolodzy, którzy twierdziliście, że polski mur przeszkadza zwierzętom, a przez lata nie widzieliście norweskiego?

Gdzie jesteście, ludzie działający przeciwko państwu polskiemu, niszcząc ogrodzenia, przeszkadzając strażnikom i wojsku w pracy na rzecz bezpieczeństwa kraju?

Ach, no tak. Jeździcie po festynach i robicie z siebie ofiary hejtu. Po tym jak wyrzygaliście się na Straż Graniczną i Polskę i w odpowiedzi spotkała was stanowcza reakcja zwykłych ludzi, którzy nie zgadzają się na wasze działania w przestrzeni publicznej, wy płaczecie, że spotkał was hejt. Przecież to jest cyrk dla idiotów.

Wiecie, że istnieje mechanizm „wsparcia dla ofiary”, więc konsekwentnie od lat, wtłaczacie sami siebie w tę rolę. Robicie złe rzeczy, spotyka was właściwa reakcja, więc wszystko na co was wtedy stać, to nie jest przyznanie się do winy, uznanie, że, no kurwa może jednak tym razem dało się dupy i w sumie to faktycznie, więcej tak nie zrobimy. O nie, co to, to nie. Jedyne co wówczas potraficie, to zrobić z siebie ofiarę.

Przykładów na tę metodę są setki, o których nie raz pisaliśmy i jeszcze z pewnością (niestety) nie raz jeszcze do tego wrócimy. Kogoś opluto (fejk), kogoś wepchnięto pod tramwaj (fejk), ktoś poczuł się urażony na jakieś słowa i tak dalej. Ojej, jesteśmy ofiarami 😱

Ale gdy to wy plujecie, bijecie lub obrażacie – to wtedy, gdy ktoś nie da sobie pluć w twarz, uciekacie… w tę samą rolę ofiary. Obojętne czy jesteście stroną agresywną czy nie – zawsze staracie się sprzedać jako „ofiary hejtu”. Bo wtedy nie trzeba już prowadzić dyskusji na argumenty. Trzeba tylko się ładnie rozpłakać.

Niestety zła wiadomość dla was jest taka, że ludzie już tego fałszu nie kupują.

Wesprzeć nas można poprzez Patronite

Exit mobile version