Nawiasem Pisząc
Komiczne protesty celebrytów
Słyszeliście już na pewno, że Mel C, czyli była wokalistka zespołu Spice Girls, nie wystąpi jednak na Sylwestra dla telewizyjnej „dwójki”, mimo wcześniej złożonej obietnicy. Wiadomo jednak, że nie słowo i honor liczą się dla dzisiejszych celebrytów, ale płynięcie z prądem, więc wsparcie dla LGBT jest dla nich pozycją obowiązkową. A że przy okazji wyjdą na idiotów, to już nieważne – całe to postępowe towarzystwo też przesadną inteligencją nie grzeszy, więc pewnie liczą, że nikt się nie połapie.
Polska homofobią stoi, nie to co…
Z oficjalnego oświadczenia piosenkarki można łatwo wywnioskować, że sama na ten pomysł nie wpadła, a po raz kolejny „życzliwi” poinformowali ją, jak to TVP notorycznie łamie prawa osób nieheteroseksualnych. Nie wiem konkretnie, którzy polscy celebryci tym razem słali wyrazy oburzenia do Brytyjki, bo nikt się chyba nie przyznał. Podejrzewam, że pamiętają, jak wyśmiano Macieja Stuhra po jego akcji ze Stingiem.
W świetle informacji, które zostały mi przedstawione, a które nie zgadzają się z moimi poglądami na temat społeczności, które wspieram, obawiam się, że nie będę mogła wystąpić w Polsce na Sylwestra. Mam nadzieję wrócić niedługo. Życzę Wam wspaniałych Świąt i wszystkiego, co najlepsze na 2023 rok – napisała Melanie Jayne Chisholm.
Czyli tradycyjne „pocałujcie mnie w tyłek, pozdrawiam”. Śmieszne jest to oświadczenie, bo „artystka” nie miała problemów, żeby wystąpić w Rosji w 2018 roku, czyli już po aneksji Krymu. W sumie, idąc tropem rozumowania piosenkarki, pal sześć Ukrainę, ale jeśli chodzi o środowiska LGBT, to też nie są one raczej w Rosji specjalnie hołubione, można powiedzieć, że wręcz przeciwnie. Zdaje się, że w jeszcze tym roku nie miała oporów, żeby wystąpić w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie czyny homoseksualne są karane, w skrajnych przypadkach nawet śmiercią. Dlaczego? Bo nikt jej o tym nie powiedział, a sama gwiazdka jest zbyt głupiutka, żeby zaprzątać sobie główkę jakąś tam wiedzą. Wystarczy, że teksty piosenek musi zapamiętać. Bo tego się w sumie od niej wymaga, a nie politykowania, ale być może sama Melanie nie zdaje sobie z tego sprawy.
Bo u nas nie ma demokracji
A wszystko dlatego, że w Polsce nie ma demokracji, dlatego wszelkiej maści przeciwnicy obecnego rządu mogą w dowolny sposób krytykować, czy wręcz obrażać PiS, a także torpedować wysiłki Telewizji Polskiej, która chciałaby jakąś tam rozrywkę swoim widzom na koniec roku zapewnić. W sumie wypadałoby, patrząc na to, ile kasy od rządu dostają. No ale, ośmieliliście się głosować na PiS, to żadnej zabawy nie będzie, macie się zamartwiać, a najlepiej samobiczować. W takiej Rosji, jakby ktoś próbował ostrzec wokalistkę, że geje też tam tak różowo nie mają, to mógłby się obawiać, że Putin nie będzie zachwycony taką śmiałą inicjatywą, a wiadomo, co Putin lubi robić z przeciwnikami politycznymi. O polityce Zjednoczonych Emiratów Arabskich wobec LGBT Chrisholm też nie miała się jak dowiedzieć, bo homoseksualiści siedzą tam w szafach tak głęboko, że głębiej się nie da i nosa wyściubić się nie odważą. Już widzę, jak tam któryś ośmiela się wychylić i woła: „Melanie, nie przyjeżdżaj, bo oni nas nie szanują!”. Najzabawniejsze, że potem ci sami ludzie, którzy piszą z żalem do zagranicznych gwiazd, żeby przypadkiem noga ich w Polsce nie postała, jeśli ich koncert transmitować będzie ta wredna TVPiS, potem się śmieją, że u nich to tylko Zenek Martyniuk. A kogo mają zaprosić, jak większość polskich piosenkarzy też już jest zainfekowana chorą poprawnością polityczną, a do zagranicznych gwiazd piszecie donosy? I żeby nie było, też nie znoszę obłudnej propagandy serwowanej nam przez Telewizję Polską, ale mieszanie zagranicznych gwiazd do naszej polityki wewnętrznej, żeby one następnie ogłosiły wszem i wobec jakim to koszmarnym krajem jesteśmy, uważam za obrzydliwe.
Popis polskiej artystki
Z naszych polskich wokalistów ostatnio w podobny sposób zabłysnęła Renata Przemyk (a szkoda, bo to artystka na pewno większa niż roztańczona pop-gwiazdka). Odmówiła ona ostatnio przyjęcia Nagrody Mediów Publicznych, bo – rzecz jasna – sumienie jej nie pozwala. Można by rzec, że chwalebnie, zwłaszcza że wiąże się to z przytuleniem jakiejś tam kasy, gdyby nie fakt, że to dosyć wybiórczy protest. W czerwcu bowiem wystąpiła ona na gali 70-lecia Radia Opole – sponsorem koncertu był… Orlen, a patronem Ministerstwo Kultury. I zastanawiam się również, czy te ideologiczne przemyślenia natchnęły wokalistkę podczas wycieczki do USA sponsorowanej przez Ministerstwo Kultury właśnie i pod patronatem prezydenta RP?
M.
Wesprzeć nas można poprzez Patronite