Damian Małecki

Co w necie piszczy. Vol 2.

Published

on

Jako osoba ciekawa informacji i starająca się wszędzie, gdzie to możliwe w wydawaniu swoich opinii bazować na źródłach, sporo czasu poświęcam na zapoznawanie się z różnego rodzaju materiałami z wielu dziedzin naszego życia.

Pomyślałem, że może uda się zaszczepić na TakŻeTego pewnego rodzaju nową formułę, w której mógłbym się z Państwem dzielić materiałami, które obejrzałem osobiście i uznałem je za wystarczająco ciekawe, aby zachęcić Państwa do ich obejrzenia. Jeśli poszukujecie  materiałów do obejrzenia podczas treningu, przerwy w pracy, podrózy pociągiem itp, może akurat któryś z poniższych zaciekawi Was tak, jak mnie.

Zapraszam do drugiego wydania „Co w necie piszczy”

 

WAŻNE – część z poniższych materiałów jest dostępne w językach innych niż Polski, ale nie stanowi to problemu. Może ktoś z Państwa jeszcze nie wie, ale youtube umożliwia automatyczne tłumaczenie tekstu na dowolny język, aby włączyć to ustawienie należy wejść w ustawienia napisów i włączyć opcję auto-translate (wybieramy z listy na jaki język youtube ma tłumaczyć materiał)


 

I. Wojna na Ukrainie – ciekawe materiały z kanału Hromadskie. Uprzedzam –TAK, to jest ukraińska propaganda, z całą pewnością wywiady są „autoryzowane” przez władze wojskowe, ale muszę tutaj zauważyć, że pamiętając o powyższym, takie wywiady z frontowymi żołnierzami różnych jednostek dają dość ciekawy wgląd we frontowe warunki po stronie ukraińskiej i są do tego bardziej ludzkie niż propaganda strony rosyjskiej ociekająca topornością telewizji północnokoreańskiej.

 

II. Graliście kiedyś na Play Station jakiejkolwiek generacji? Jeśli tak, ta reklama z pewnością rozbudzi Wasz sentyment.

 

III. Polskie Abramsy – Piotr Zychowicz rozmawia z naszymi czołgistami, materiał jest ciekawy zwłaszcza w momentach w których wypowiadają się użytkujący Abramsy żołnierze.

 

 

IV – Bardzo, bardzo, bardzo merytoryczny  wątek na Twitterze omawiający tematykę mającego powstać Centralnego Portu Komunikacyjnego.

 

V – propozycja dla osób mocno zainteresowanych bieżącą sytuacją na ukraińskim froncie. Jeśli oglądasz „tygodniówki” Wolskiego i Kamizeli i odczuwasz potrzebę częstszego i bardziej szczegółowego dostępu do bieżących postępów walk, polecam zasubskrybowanie ATP Geopolitics, gdzie w języku angielskim, dwa razy dziennie wrzucane są półgodzinne odcinki omawiające zyski i straty obu stron, wraz ze źródłami i dowodami filmowymi i geolokalizacjami, które przedstawiają cały front i omawiają nawet najmniejsze kilkudziesięciometrowe zmiany na mapie.

Co ważne, autorzy pobierają informacje zarówno strony ukraińskiej jak i strony rosyjskiej oraz stron niezależnych, co skutkuje obrazowaniem linii frontu trzema kolorami – według danych ukraińskich, według danych rosyjskich oraz według niezależnych weryfikatorów.

Dzięki takiemu podejściu w obliczu tzw mgły wojny, można założyć, że na ile to możliwe autorzy przedstawiają w miarę aktualne i poprawne mapy frontowe.

 

VI – elektromobilność/klimat/kobalt – przedstawiam półtorejgodzinny dokument od Deutsche Welle. Z mojej strony zaznaczam, że jestem sceptykiem wobec tego źródła oraz mocnym sceptykiem, jeżeli chodzi o kierunek europejskiej polityki motoryzacyjnej (parcie na wycofanie samochodów o napędzie benzynowym czy diesla) ale muszę zauważyć, że sam materiał jest zrobiony solidnie, autorzy przeprowadzili wywiady z szeroką gamą osób związanych z wydobyciem kobaltu, z politykami, z urzędnikami i rzecznikami firm.

Muszę też przyznać, że po obejrzeniu tego materiału trochę zmieniłem opinię dotyczącą flagowego argumentu przeciwników elektromobilności, czyli ludzi zadających pytania o to jaki wpływ na środowisko mają i będą miały samochodowe baterie akumulatorowe.

Otóż autorzy dość przystępnie wytłumaczyli, że kobalt nie jest jak węgiel. Wegiel możemy spalić raz, kobalt natomiast w 100% nadaje się do ponownego użycia. Okazuje sie więc, że Europa wcale nie musi być zależna od wydobycia w Demokratycznej Republice Kongo (czyli de facto od wydobycia na którym zarabiają głównie chińskie korporacje) – już teraz zwykłe akumulatory są okaucjowane i kupując nowy, zwyczajnie oddajemy swój stary – podobnie planuje się zrobić z bateriami samochodowymi. I tak, jest to trochę zamordyzm, ale jakoś nie widzę powodu, dla którego Unii Europejskiej miałoby nie udać się doprowadzić do sytuacji, w której blisko 100% kobaltu jest poddawane recyklingowi.

W dokumencie jest także kilka innych smaczków a całość jest zmontowana w taki sposób, ze nawet nie zauwazyłem kiedy minęło 1,5 godziny seansu.

Wesprzeć nas można poprzez Patronite

Exit mobile version