Lemingopedia

702 tys. dla Kramka i Kozłowskiej. Bo Polaków najłatwiej załatwia się Polakami

Opublikowano

on

fot. Wikimedia Commons

Pamiętacie Bartosza Kramka? To ten od hasła: „Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!”. Autor manifestu, który przypominał raczej instrukcję operacyjną napisaną z moskiewskim akcentem niż obywatelski apel. Choć tekst firmowany jego nazwiskiem, brzmiał jakby pisał go Wołodia albo Sasza. A potem… ten plan, krok po kroku, realizowała Koalicja Obywatelska. Przypadek? W kraju naiwniaków wszystko można uznać za przypadek.

Instrukcja krok po kroku: jak obalić państwo

„Na Majdanie taką platformą była Rada Majdanu i Sztab Sprzeciwu Narodowego. U nas może to być Front Demokratyczny” – pisał Bartosz. Brzmi znajomo? Dalej: „Strajk generalny nauczycieli, protesty sędziów, przerwy w pracy i powstrzymanie się od czynności służbowych”… Kramek sugerował protesty, blokady, miasteczka namiotowe – nie tylko pod Sejmem, ale i domem Jarosława Kaczyńskiego. Padały też wezwania do… niepłacenia podatków „bo to na PiS”.

Prokuratura umarza sprawę. Rok? 2024

Czytacie to i łapiecie się za głowę? A Prokuratura Regionalna w Lublinie nie tylko przeczytała, ale i… umorzyła postępowanie. Brak znamion czynu zabronionego. Rok? 2024. Świat naprawdę jest mały.

Od kartonu pod Sejmem do grantów z Senatu

Dziś Kramek nie stoi już z transparentem. Teraz walczy o „demokrację wśród Polonii”. A ta walka, jak się okazuje, się opłaca. Fundacja Otwarty Dialog – kierowana przez jego żonę Ludmiłę Kozłowską, kiedyś objętą zakazem wjazdu do Polski i UE – otrzymała 702 tysiące złotych z Senatu RP na realizację siedmiu projektów. Publiczne pieniądze. Wasze pieniądze. W normalnym kraju nie dostaliby wizy. W Polsce – dostają granty.

Granica? Przeszkoda do zburzenia

Przypomnijmy: to ten sam Kramek, który w trakcie rosyjsko-białoruskiego ataku hybrydowego na polską granicę wzywał do… niszczenia zasieków. Dosłownie: „Obalmy zasieki na granicy”. Gdy białoruskie służby wypychały migrantów, a żołnierze i straż graniczna walczyli o bezpieczeństwo kraju – Kramek wzywał do obywatelskiego sabotażu. Dziś? Otrzymuje granty. Bo Fundacja już nie „podejrzana” – teraz „edukacyjna”.

Kto kogo ma uczyć demokracji?

Jak naiwnym trzeba być, by nie dostrzegać tego absurdu? Ludzie, którzy przez lata działali na rzecz delegitymizacji państwa, mają teraz uczyć Polonię… demokracji? Dzieci – aktywności obywatelskiej? Na podstawie czego? Swojej walki z Ojczyzną i wysługiwania się wrogim interesom? Pod pretekstem „wartości europejskich”?

KOD – kolejny beneficjent

I jeszcze jedno: Komitet Obrony Demokracji. Tak, oni też dostali. 170 tysięcy złotych na budowanie „Polonijnej Sieci Obywatelskiej”. Bo przecież tego najbardziej dziś potrzebuje Polonia – warsztatów prowadzonych przez ludzi, którzy od 2015 roku nie uznali żadnych wyników wyborów.

Absurd w biały dzień

W normalnym państwie tacy ludzie byliby sądzeni za sabotaż i działanie przeciw bezpieczeństwu w czasie zagrożenia. W Polsce? Są mentorami, edukatorami i strategicznymi partnerami w opiece nad Polonią. Tak działa świat NGO’sów w III RP: wystarczy odpowiednio nienawidzić „tamtych” i pomóc wrócić „tym”, a granice, sądy, logika przestają mieć znaczenie.

18 maja i 1 czerwca – wybory. Wasz wybór

I właśnie po to pójdziecie do urn 18 maja i 1 czerwca. Albo domkniecie system pisany dla Was przez Wołodię czy Saszkę, albo zostawicie sobie ostatnią furtkę bezpieczeństwa. Bo Polaków najłatwiej załatwia się… innymi Polakami. Kto wie – może w kolejnej edycji grantów załapie się już sam Rubcow?

Podoba ci się to, co piszę?

Postaw kawę: https://suppi.pl/lemingopedia

Dziękuję za każde wsparcie!

Wesprzeć nas można poprzez Patronite

Exit mobile version